Po optymistycznej sesji w USA kontrakty zaczęły na plusie, przy oporze na 3625 pkt. Po kilkuminutowym niezdecydowaniu kurs ruszył wyżej a bariera została wyraźnie przebita. Krótko po otwarciu kasowego zaatakowane zostało kolejne ważne ograniczenie na 3645 pkt., które również udało się sforsować. Nieco wyżej nastąpiło wprawdzie zatrzymanie, ale podaży nie udało się na dłużej sprowadzić rynku poniżej pokonanej granicy. Niewielka stabilizacja zakończyła się wybiciem górą i nowymi szczytami. Zaraz po południu rynek dotarł w okolice 3660 pkt., jednak po naruszeniu tego poziomu doszło do nieco większego spadku. Był on wprawdzie dość zdecydowany, ale nie potrwał długo, a w pobliżu przebitego oporu na 3645 pkt. doszło do ponownego odbicia. Kurs systematycznie piął się do góry i choć podaż podejmowała próby jego zatrzymania, to były to tylko ruchy korekcyjne. Na dwie godziny przed końcem poprawione zostały wcześniejsze maksima i dopiero to sprowokowało większe osłabienie. Bez zbytnich problemów kontrakty wróciły w pobliże otwarcia, jednak nie zdołały go pokonać, a tuż powyżej zaczęło się odrabianie strat. Już do końca rynek piął się do góry choć zakończył lekko poniżej oporu na 3645 pkt.

Nadal można mówić jedynie o odreagowaniu spadków, niemniej jednak wczorajsza sesja poprawiła sytuację i daje szanse na lekką poprawę również w najbliższych dniach. Pozytywnym elementem jest przebicie pierwszego z ważniejszych oporów jaki na wysokości 3625 pkt. tworzyła połowa czarnego korpusu z piątku. Nie udało się wprawdzie sforsować innych barier jak chociażby poziomu 3645 pkt., ale poza dobrą pozycją do kolejnych testów ich możliwość zapowiadają również inne przesłanki. Należy do nich zachowanie wskaźników, a zwłaszcza szybkich oscylatorów. Niektóre z nich jak choćby Stochastic, CCI czy %R wybiły się z obszarów wyprzedania dając tym samym sygnały kupna. Przy wyraźnych trendach jak w ostatnim czasie, wskazana jest pewna ostrożność z przesądzaniem ich znaczenia, ale może to być wystarczająca zapowiedź zwyżki również na kolejnych sesjach. Pierwsze od dłuższego czasu nieco większe dno uformował ROC, natomiast MACD zmniejszył nieco tempo spadków. Kolejnym oporem jest wspomniany poziom 3645 pkt., jednak w krótkim terminie najistotniejszą barierą jest luka bessy w przedziale 3675-3703 pkt. Dopiero jej pokonanie będzie mocniejszym sygnałem zapowiadających większą zwyżkę, ale choć nie można wykluczyć testu, to w pobliżu należy liczyć się z silniejszą podażą.