LME poinformowało w swoim codziennym raporcie, że zapasy surowca wzrosły o 1 175 ton, do poziomu 115 450 ton. Tylko w dniu wczorajszym zapasy wzrosły o 8 675 ton, co było największym dziennym wzrostem od 2005 roku.
W przypadku rynku miedzi, sytuacja wciąż jest napięta, nie rozwiązana została bowiem w dalszym ciągu kwestia strajków w południowej i centralnej Ameryce. W dniu wczorajszym sąd uznał, że strajkujący w Meksyku pracownicy m.in. kopalni Canaea mogą kontynuować protest, pomimo, że rząd uznał go za nielegalny. W międzyczasie pracownicy peruwiańskiej Southern Copper Corp. wciąż grożą rozpoczęciem strajku, z powodu nie postępujących rozmów w sprawie podwyżek płac.
Na rynkach towarowych w dniu dzisiejszym przeważają wyraźnie sprzedający, oprócz miedzi zniżkują także takie surowce jak ołów i aluminium. Negatywny sentyment powrócił po porannej informacji z BNP Paribas, głoszącej zamrożenie 3 funduszy lokujących aktywa w rynki długu. Informacja ta przypomniała ponownie inwestorom o kryzysie na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych ( subprime), obawy zatem powróciły. Ołów zniżkował do 3 015 USD za tonę, pogłębiając tym samym wczorajszy blisko 3% spadek. W przypadku tego surowca przecena może się pogłębić, ołów wciąż znajduje się bowiem na nadzwyczajnie wysokich poziomach, w maju cena kształtowała się jeszcze poniżej 2 000 USD za tonę. Zniżkuje także nikiel, który przecenił się w ostatnich miesiącach o 45 proc., po osiągnięciu historycznego szczytu w maju tego roku ceną 51 800 USD za tonę.
Tomasz Mączka
X-Trade Brokers Dom Maklerski