Notowania zaczęły się niewielką zwyżką, jednak kontraktom nie udało się długo utrzymać na plusie. Po kilkuminutowej niewielkiej zwyżce kurs zaczął słabnąć i bez problemów znalazł się poniżej poprzedniego zamknięcia. Kiedy indeks na początku również podążył w dół, przecena na rynku terminowym przybrała na sile. Po krótkiej próbie obrony podaż uporała się ze wsparciem w przedziale 3356-3366 pkt. Przecena dotarła do 3338 pkt., gdzie udało się ją w końcu zatrzymać, a kontrakty zaczęły odrabiać straty. Nie bez wpływu na poprawę nastrojów było nieco lepsze zachowanie rynków europejskich oraz zmiana kierunku na wzrostowy przez indeks. Po ponad godzinnej wspinaczce kurs powrócił powyżej przełamanego wcześniej wsparcia. Nieco poniżej poziomu odniesienia znów pojawiła się aktywniejsza podaż doprowadzając do osłabienia, ale tym razem dolna granica powyższego obszaru została skutecznie obroniona. Kolejna fala zwyżkowa wyniosła kurs na nowe maksima, jednak po nieskutecznych próbach przełamania poziomu 3424 pkt. doszło do kolejnego spadku. Kurs znów znalazł się w pobliżu testowanego wsparcia, ale nie zostało ono przebite, a końcówka przyniosła lekkie odbicie.
Sytuacja po wczorajszej sesji niewiele się zmieniła. Nastroje są zmienne, a rynek zaczyna się stabilizować blisko dotychczasowych minimów. Trudno więc o mocniejsze wskazówki sugerujące kierunek wyraźniejszego ruchu, tym bardziej, że najbliższe wsparcia i oporu w dalszym ciągu pozostają aktualne. Górnym ograniczeniem jest rozległa luka bessy w przedziale 3455-3520 pkt. Jej znaczenie jest tym większe, że wzmacniają ją lokalne dno z 10 sierpnia na 3470 pkt. oraz linia trendu zniżkowego łącząca szczyty z 24 lipca i 8 sierpnia biegnąca aktualnie na wysokości 3505 pkt.. najbliższym wsparciem pozostaje natomiast strefa 3356-3366 pkt., gdzie znajdują się połowa białego korpusu z piątku oraz dotychczasowe minimum zamknięcia. Klarownych sygnałów nie daje również układ wskaźników. Z oscylatorów wzrosty Kontynuuje Stochastic. %R znajduje się w obszarze neutralnym, ale uformował lokalny szczyt i potwierdza ostatnie spadki, CCI ma problemy z pokonaniem poziomu wyprzedania. Powoli do góry pnie się ROC, ale z kolei MACD bez większych przeszkód osuwa się do kolejnych historycznych minimów. Dopiero pokonanie którejś z powyższych barier może być impulsem dla wyraźniejszego ruchu, przy czym biorąc pod uwagę ich znaczenie dużo mocniejsze są opory, z pokonaniem których mogą być wkrótce trudności.