Poprawa sentymentów do walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących ma swe źródła w poprawie klimatu inwestycyjnego na światowych giełdach, którego elementem są dzisiejsze zdecydowane wzrosty cen akcji na otwarciu notowań większości europejskich parkietów. To w sposób bezpośredni przekłada się na spadek awersji do ryzyka, wpływając m.in. na umocnienie złotego. Gdyby to jeszcze szło w parze z wzrostem kursu EUR/USD, to skala umocnienia byłaby znacznie większa.
Dziś, ale również i w kolejnych dniach, notowania polskiej waluty dalej będą pozostawać pod wpływem wydarzeń na giełdach oraz zachowania eurodolara. Nieco mniejsze znaczenie będą za to miały publikowane jeszcze w tym tygodniu dane z Polski. Jutro i w piątek inwestorzy dowiedzą się jak w lipcu kształtowała się inflacja bazowa, stopa bezrobocia i sprzedaż detaliczna oraz poznają sierpniowe dane o koniunkturze w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach.
Z punktu widzenia analizy technicznej, po tym jak w poprzednim tygodniu wykresy godzinowe USD/PLN i EUR/PLN pokonały roczne linie bessy, lekką przewagę utrzymuje strona popytowa. Potencjał wzrostowy jednak ograniczają najbliższe opory na wykresach obu par, czyli odpowiednio poziomy 2,90 zł i 3,8550 zł. Ich przełamanie będzie możliwe dopiero z chwilą ponownego silnego wzrostu awersji do ryzyka. Do tego notowania złotego powinny pozostawać w stabilizacji lub lekko się umacniać.
Marcin R. Kiepas