Gospodarka australijska ma się lepiej niż przypuszczano. Oczekiwano (ankieta Bloomberga wśród 25 analityków), że w sierpniu przybyło 20k nowych miejsc pracy, a tymczasem zatrudnienie znalazło 49,500 osób. Stopa bezrobocia wynosi 5,1 proc. W tym roku pracę znalazło 250k osób, z czego większość do pełnowymiarowe etaty. Przy wzroście PKB w tym roku w prognozowanym tempie 3,5 proc. powraca wątek możliwej podwyżki stóp. Obecnie rynek wycenia szansę na podwyżkę stóp w najbliższym miesiącu na 62 proc. Ma to odzwierciedlenie w notowaniach australijskiego dolara, który dziś wyskoczył w górę względem większości walut.
Co to ma wspólnego z nami? Niewiele, ale jest przynajmniej ciekawie. Równie niewiele znaczą dla nas wczorajsze zmiany indeksów amerykańskich. Najsłabszy Nasdaq stracił 0,8 proc. i z pewnością nie jest to powód, by wyrywać sobie włosy z głowy. Równie niewielkie zmiany wycen mają miejsce na rynkach azjatyckich. Z tego względu spokojnie możemy założyć, że dzisiejsze notowania rozpoczną się blisko wczorajszego zamknięcia.
Czy korekta będzie kontynuowana? Jest to możliwe, ale poziom wsparcia jest na tyle nisko, że szanse na to, że zostanie dziś przełamane, są bardzo małe. Trzeba też pamiętać, że mamy trend wznoszący, a więc oczekiwanie na nagłe i silne spadki tuż po tym, jak pojawił się rekord (wczoraj) wydają się mało uzasadnione i raczej są formą myślenia życzeniowego. Owszem, takie sytuacje się zdarzają, ale rzadko. Bardziej prawdopodobny jest mały spadek i ponowne próby podniesienia cen. Taki trend.
[ramka]
[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]