[srodtytul]Czy skup akcji może być ukrytą wypłatą dla akcjonariuszy?[/srodtytul]
Założenie, że Emperia skupi akcje reprezentujące 25 proc. kapitału zakładowego za kwotę 500 mln zł, oznacza, że spółka jest gotowa płacić za 1 akcję nawet 132,31 zł. Parametry pierwszego programu skupu akcji, którego realizacja rozpoczęła się 29.09.2010, zakładają, że Emperia wycenia akcję maksymalnie na 13,23 zł. Oczywiście nabycie akcji za 13,23 zł jest nierealne. Poszukując zatem prawdopodobnej przyczyny dążenia przez zarząd Emperii do uchwalenia drugiego programu skupu akcji, należy obliczyć, jaki udział w kapitale zakładowym reprezentowałyby akcje Emperii nabyte w ramach kwoty 40 mln zł.
Przy cenie giełdowej równej około 100 zł realnie w ramach pierwszego programu zarząd Emperii mógłby nabyć około 400 tys. akcji, co daje 2,65 proc. kapitału. Nie jest to więc skuteczne, jeśli chodzi o stworzenie alternatywnej oferty dla akcjonariuszy Emperii, oraz nie pozwala wpływać na podwyższanie kursu akcji do ceny zaporowej z punktu widzenia akcjonariuszy Eurocashu.
W chwili ogłaszania informacji o propozycji połączenia Emperii z Eurocashem dostępne wyceny analityków Emperii określały cenę za akcję na poziomie od 56 do 100 zł. Średnia cena giełdowa z trzech miesięcy poprzedzających złożenie przez Eurocash propozycji wymiany akcji kształtowała się na poziomie nieco ponad 83,5 zł. 29.09.2010 Emperia kupiła akcje własne za cenę 102,90 zł za akcję, a 4.10.2010 za 100,70 zł za akcję. Rada nadzorcza uchwałą z 16.09.2010 upoważniła zarząd do wyemitowania akcji po cenie emisyjnej nie niższej niż 86 zł.
W uchwale zarządu Emperii w sprawie przyjęcia programu skupu własnych akcji (pierwszego programu do kwoty 40 mln zł) czytamy, że cena nie może być wartością wyższą spośród ceny ostatniego niezależnego obrotu i najwyższej bieżącej, niezależnej oferty w transakcjach zawieranych na sesjach giełdowych GPW. Powstaje zatem uzasadnione pytanie, skąd w świetle tak kształtowanych cen oraz danych finansowych bierze się gotowość zarządu Emperii do zapłacenia za akcję Emperii nawet 132 złotych. Różnica w wycenie jest więcej niż istotna.
Projektowane warunki skupu akcji prowokują pytanie, czy w istocie nie dochodzi tu do znanej prawu spółek konstrukcji ukrytej wypłaty na rzecz akcjonariuszy. W prawie spółek obowiązuje zasada ochrony majątku spółki w interesie jej wierzycieli. Oznacza ona, że dokonując czynności prawnych z akcjonariuszem, spółka musi traktować go jak osobę trzecią. Transakcje między spółką a akcjonariuszem z natury rzeczy powodują ryzyko obchodzenia zakazu dokonywania wypłat na rzecz akcjonariuszy kosztem majątku spółki, a w konsekwencji kosztem wierzycieli, którzy mają pierwszeństwo zaspokojenia z majątku spółki przed jej akcjonariuszami.
Zasada ochrony majątku spółki oznacza, że świadczenia na rzecz akcjonariusza z tytułu innego niż stosunek spółki (np. z tytułu wypłaty dywidendy) muszą spełniać kryterium obiektywnej ekwiwalentności, czyli świadczenie spółki musi odpowiadać rzeczywistej wartości świadczenia akcjonariusza.
Problem obiektywnie zawyżonych wypłat na rzecz akcjonariuszy jest słabo rozpoznany w praktyce stosowania polskiego prawa spółek w przeciwieństwie do innych systemów, w tym niemieckiego. Praktyka niemiecka dowodzi, że problem dokonywania ukrytych wypłat na rzecz akcjonariuszy jest znacznie poważniejszy niż bezprawne świadczenia z tytułu stosunku spółki (np. zawyżona dywidenda). Przyczyna jest dość prosta. Znacznie trudniej jest wykryć „ukrytą” wypłatę niż bezprawną wypłatę ze stosunku spółki.
Jako przykłady ukrytych wypłat wskazuje się np. nabywanie dóbr od udziałowca po wartości wyższej niż rynkowa, sprzedaż aktywów spółki udziałowcowi poniżej wartości rynkowej, zawyżone wynagrodzenie z tytułu pełnienia przez udziałowca funkcji w organach spółki, świadczenie pieniężne za niezaskarżanie uchwały WZA, udzielenie gwarancji utrzymania kursu akcji spółki, zobowiązanie do odkupienia akcji od akcjonariusza po określonej minimalnej cenie. Nietrudno dostrzec tu analogię z problemem kształtowania ceny zakupu akcji od akcjonariusza w celu jej umorzenia po cenie znacząco wyższej niż cena rynkowa.
Zakaz ukrytych wypłat na rzecz akcjonariuszy, w tym w drodze zawyżonej ceny za nabywanie akcji własnych, może być uznany za naruszenie art. 353 § 3 k.s.h., który zakazuje dokonywania przez spółkę zapłaty wynagrodzenia za usługi lub świadczenia od akcjonariuszy w wysokości wyższej niż zwykłe wynagrodzenie przyjęte w obrocie (rynkowe). Pojęcie świadczenia należy tu przy tym interpretować szeroko. Zastosowanie art.
353 § 3 k.s.h. nie nastręcza trudności w wypadku akcji notowanych na rynku giełdowym. Kryterium ekwiwalentności świadczeń spółki i jej udziałowca należy określać w drodze ustalenia, czy zarząd dokonałby określonej transakcji na takich samych warunkach jak z akcjonariuszem, gdyby kontrahentem spółki była osoba trzecia niezwiązana ze spółką stosunkiem spółki (at arms length).
To samo dotyczy nabywania własnych akcji. Spółka ma obowiązek stosować wobec udziałowca kryteria surowsze niż wobec osoby trzeciej, gdy, ze względu na brak powiązań ze spółką, dopuszcza się subiektywną ocenę ekwiwalentności świadczeń przez spółkę, czyli w oparciu o subiektywne przeświadczenie obu stron transakcji, że umowa jest ekwiwalentna dla każdej z nich.
Niezależnie od naruszenia przepisu art. 353 § 3 k.s.h. ukryta wypłata, w tym w postaci zapłaty nierynkowej ceny za akcje własne, może być uznana za naruszenie art. 344 § 1 k.s.h. jako obejście zakazu zwrotu wkładów. Skutki naruszenia zasady ochrony majątku spółki dotykają nie tylko samej spółki, ale także członków jej organów i akcjonariuszy. Zawarcie umowy, której skutkiem jest spełnienie przez spółkę ukrytej wypłaty, może być zakwalifikowane jako dokonanie czynności prawnej sprzecznej z ustawą lub mającej na celu obejście ustawy, co prowadzi do jej nieważności (art. 58 § 1 k.c.). W wypadku dokonania bezprawnej wypłaty akcjonariusze, którzy ją otrzymali, są zobowiązani do jej zwrotu (art. 350 § 1 zd. 1 k.s.h.).
Solidarną odpowiedzialność z akcjonariuszem za zwrot bezprawnej wypłaty ponoszą członkowie zarządu i rady nadzorczej, jeżeli podejmowali decyzję w sprawie dokonania takiej wypłaty. Przesłanką odpowiedzialności jest uzyskanie korzyści przez akcjonariusza kosztem majątku spółki (wzbogacenie akcjonariusza kosztem zmniejszenia majątku spółki), związek przyczynowy między wzbogaceniem akcjonariusza a zmniejszeniem majątku spółki oraz brak podstawy prawnej wypłaty na rzecz akcjonariusza, czyli dokonanie wypłaty wbrew zakazowi ustawowemu lub w wyniku czynności mającej na celu obejście zakazu ustawowego. Wymaga podkreślenia, że akcjonariusz nie może zwolnić się od obowiązku zwrotu bezprawnych wypłat, wykazując, że nie był świadomy bezprawności wypłaty (był w dobrej wierze), lub że nie ponosi winy za dokonanie wypłaty.
Członkowie zarządu i rady nadzorczej ponoszą odpowiedzialność za działania lub zaniechania, które pozwoliły na dokonanie bezprawnej wypłaty. Od odpowiedzialności mogą uwolnić się jedynie ci członkowie zarządu lub rady nadzorczej, którzy wykażą, że głosowali przeciwko uchwale będącej podstawą bezprawnej wypłaty. Członkowie zarządu i rady nadzorczej muszą się liczyć z dalej idącą odpowiedzialnością cywilnoprawną o charakterze odszkodowawczym ze stosunku spółki (art. 483 § 1 k.s.h.) lub deliktową na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). K.s.h. wprowadza bezwzględny zakaz zwolnienia od odpowiedzialności osób zobowiązanych z tytułu bezprawnych wypłat (art. 344 § 2 k.s.h.), a wszelkie czynności tego rodzaju są nieważne jako sprzeczne z ustawą (art. 58 § 1 k.c.).
[srodtytul]Jakich granic dotyka zarząd Emperii? [/srodtytul]
Celem tego artykułu nie jest przesądzenie, czy zarząd Emperii przekracza granice dopuszczalnej obrony. Wydaje się, że możemy być świadkiem pasjonującej walki prawnej, w której obie strony będą poszukiwały różnych argumentów. Interesująca będzie także reakcja KNF oraz rynku biorąca pod uwagę to, czy obserwowana obrona jest zgodna z regułami corporate governance. Przeprowadzona analiza uzasadnia przypuszczenie, że obszary sporu prawnego oraz badania KNF i sądów mogą dotyczyć następujących zagadnień:
[li]1. Czy zarząd Emperii rzetelnie wykonuje obowiązki informacyjne (art. 56 ust. 1 ustawy o ofercie) wobec faktu, że wprowadzenie w błąd polega nie tylko na podaniu nieprawdziwej informacji, ale także na zatajeniu lub podaniu informacji niekompletnej, a także prawdziwej, ale w sposób mylący. Zapewne Eurocash będzie starał się wykazać, że jedynym celem zarządu Emperii było wywołanie błędnego przekonania akcjonariuszy o możliwych korzyściach wynikających z odrzucenia oferty Eurocashu. Naruszenie obowiązków informacyjnych powoduje odpowiedzialność administracyjną (sankcja do 1 mln zł, wykluczenie akcji z obrotu – art. 96 ust. 1 pkt 1 ustawy o ofercie) i cywilnoprawną (art. 98 ust. 7 ustawy o ofercie);[/li]
[li]2. Czy działania zarządu Emperii nie noszą znamion manipulacji ceną akcji (rozpowszechnianie za pomocą środków masowego przekazu, w tym Internetu, lub w inny sposób fałszywych lub nierzetelnych informacji albo pogłosek, które wprowadzają lub mogą wprowadzać w błąd w zakresie instrumentów finansowych – art. 39 ust. 2 pkt 4 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi).[/li]
[li]3. Czy skup akcji własnych nie jest de facto ukrytą wypłatą zysku wbrew postanowieniu art. 348 § 1 k.s.h., a więc czy jest to czynność zmierzająca do obejścia prawa.[/li]
[li]4. Czy skup akcji własnych nie jest de facto innym rodzajem ukrytej wypłaty dla akcjonariuszy kosztem zasady ochrony majątku spółki, a więc wierzycieli, czyli czy narusza zakaz zwrotu wkładów wbrew postanowieniu art. 344 § 1 k.s.h.[/li]
[li]5. Czy skup akcji własnych nie jest sprzeczny z art. 355 § 3 k.s.h., naruszając zasadę at arms lenght, czyli w drodze zapłaty ceny wyższej niż cena rynkowa.[/li]
[li]6. Czy argument o niedowartościowaniu akcji Emperii w stosunku do ceny giełdowej jest prawdziwy. Czy w świetle zasady at arms lenght dopuszczalne jest, aby spółka skupowała własne akcje po cenie znacząco wyższej od ceny giełdowej.[/li]
[li]7. Czy skupowanie akcji w celu umorzenia, i to po cenie znacząco wyższej niż giełdowa, można zakwalifikować jako czynność stabilizującą kurs akcji w świetle faktu, że celem stabilizacji jest zapobieganie nieuzasadnionym ekonomicznie znacznym wahaniom kursu, a nie niwelowanie różnicy między ceną giełdową akcji a wartością spółki wynikającą z wycen zarządu.[/li]
[li]8. Czy działania obronne zarządu Emperii są podejmowane w interesie wszystkich akcjonariuszy Emperii, czy może mamy tu klasyczny agency conflict, a więc utożsamianie interesu spółki z interesem zarządzających, co może prowadzić do odpowiedzialności cywilnej zarządu Emperii (art. 483 k.s.h. i 415 k.c.).[/li]
[li]9. Czy w razie podjęcia przez NWZA uchwały w sprawie skupu akcji w celu umorzenia będą przesłanki do wytoczenia powództwa o jej uchylenie (np. z powodu sprzeczności z dobrymi obyczajami i godzenia w interes spółki lub dlatego, że ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza) lub unieważnienie z powodu naruszenia zasady ochrony majątku spółki.[/li]
[li]10. Czy w ferworze walki nie doszło do przypadku wykorzystywania poufnych informacji przez osoby mające uprzywilejowany dostęp do informacji o Emperii (art. 156 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi).Wydaje się także, że orzech do zgryzienia będą mieli akcjonariusze Emperii, którzy w razie uchwalenia programu skupu własnych akcji i jego realizacji będą ponosić ryzyko uznania czynności zbycia akcji za nieważną z powodu zakwalifikowania ceny sprzedaży akcji jako ukrytej wypłaty. [/li]
[i]Tytuł, wstęp i skróty pochodzą od redakcji. Tekst powstał przed zatwierdzeniem prospektu emisyjnego Eurocashu.[/i]