W oczekiwaniu na decyzję Fed

Najważniejsze wydarzenie, na które obecnie czekają rynki to przyszłotygodniowe posiedzenie Fed, a właściwie decyzja, dotycząca luzowania monetarnego (quantitative easing).

Publikacja: 28.10.2010 12:51

Najważniejsze wydarzenie, na które obecnie czekają rynki to przyszłotygodniowe posiedzenie Fed, a właściwie decyzja, dotycząca luzowania monetarnego (quantitative easing). Rynek nabiera coraz większego przekonania, że w czasie posiedzenia zostanie podjęta decyzja o zakupach obligacji o wartości co najmniej 500 mld dolarów w okresie 5-6 miesięcy – jest ona już w dużym stopniu zdyskontowana. Również raport z rynku pracy w USA publikowany w przyszły piątek powinien mieć duże znaczenie dla rozwoju dalszej sytuacji na rynkach. W tym tygodniu na rynku walutowym mamy do czynienia z umocnieniem dolara. Odpowiedź na pytanie, czy jest to tylko korekta, czy też koniec spadku wartości tej waluty powinniśmy poznać w przyszłym tygodniu.

Przyjrzyjmy się zatem sytuacji jaka panuje na głównych parach walutowych.

[srodtytul]EUR/USD[/srodtytul] Od 15 października, kiedy to kurs EUR/USD ustanowił maksimum na poziomie 1,4150 obserwujemy wyhamowywanie silnej tendencji wzrostowej. Kurs konsoliduje się w szerokim zakresie 1,3700 – 1,4150. Wydaje się, że do przyszłej środy, kiedy to poznamy komunikat po posiedzeniu FED, będziemy mieli do czynienia z kontynuacją trendu bocznego. W przypadku rozczarowującego komunikatu powinniśmy być świadkami silnego umocnienia dolara.

[srodtytul]GBP/USD[/srodtytul] Najważniejszym odczytem w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii były wstępne dane o dynamice PKB za trzeci kwartał. Dane okazały się lepsze od oczekiwań i wywołały wzrost funta w okolice poziomu 1,5900. Opublikowane dane zmniejszają szansę na podjęcie przez Bank Anglii działań poluźniających politykę pieniężną. Silnym oporem na GBP/USD pozostaje strefa 1,6000-1,6100, natomiast najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,5650.

[srodtytul]USD/JPY[/srodtytul] W poniedziałek kurs USD/JPY zanotował minimum na poziomie 80,35, zbliżając się do bardzo ważnego wsparcia w okolicy 80,00 (na poziomie 79,75 znajduje się dołek z 1995 r.). Bliskość tego poziomu wywołała korektę wzrostową w pobliże wartości 82,00. Dodatkowym czynnikiem osłabiającym jena była wypowiedź ministra finansów Japonii, że w razie potrzeby na rynku walutowym zostaną podjęte odpowiednie kroki. Najbliższy opór to okolice 82,00, natomiast wsparciem pozostaje dołek z poniedziałku na poziomie 80,35. Wydaje się, że w najbliższym czasie możemy być świadkami silniejszych wzrostów na tej parze.

[srodtytul]AUD/USD[/srodtytul] W poniedziałek z Australii poznaliśmy dane dotyczące inflacji producentów (PPI). Jej odczyt okazał się wyższy od prognoz, co nasiliło oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu australijskiego banku centralnego. W reakcji na tę informację kurs AUD/USD ponownie wzrósł w okolice poziomu parytetu (1,0000). Oczekiwania te zostały jednak zweryfikowane już w środę, kiedy to poznaliśmy odczyt inflacji konsumentów (CPI). Indeks CPI wypadł poniżej konsensusu rynkowego, co przyczyniło się do odreagowania w notowaniach dolara australijskiego. Kurs „aussie” zniżkował w okolice wsparcia 0,9650 USD za AUD. Tutaj, podobnie jak na rynku eurodolara, do przyszłej środy powinniśmy mieć do czynienia z konsolidacją pomiędzy poziomami 0,9650 -1,0000.

[srodtytul]EUR/PLN[/srodtytul] W środę poznaliśmy decyzję RPP odnośnie stóp procentowych. Rada postanowiła utrzymać stopy na niezmienionym poziomie, jednocześnie podjęła decyzję o podwyższeniu stopy rezerwy obowiązkowej o 50 pb do poziomu 3,5%. Decyzja nie wywołała silniejszej reakcji na rynku złotego. Konsolidacja w notowaniach EUR/PLN wydaje się nie mieć końca. Kurs tej pary przebywa od już 13 tygodni w zakresie 3,8900-4,0200. Impuls do większego ruchu może przyjść z rynku eurodolara. Jeżeli jednak nawet doszłoby tam do silniejszych spadków, bardziej prawdopodobna wydaje się zwyżka w okolice górnego ograniczenia przedziału wahań niż wybicie z konsolidacji. [i]

Sporządził:

Zespół GO4X[/i]

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów