Reklama
Rozwiń

Kontynuacja spadku kursu EUR/USD

W ostatnich godzinach w notowaniach EUR/USD dominowały spadki. Kurs tej pary walutowej zszedł w okolice poziomu 1,3900

Publikacja: 08.11.2010 16:43

Tomasz Regulski, TMS Brokers

Tomasz Regulski, TMS Brokers

Foto: TMS Brokers

Presję spadkową tworzyły słabsze od prognoz dane z Niemiec na temat produkcji przemysłowej we wrześniu oraz ponowny wzrost obaw inwestorów o kondycję mniej rozwiniętych gospodarek strefy euro, w tym przed wszystkim Irlandii. W bieżącym tygodniu z uwagi na zaplanowaną na piątek publikację danych o PKB Eurolandu w III kw. oraz brak istotnych wskaźników z USA, gospodarka europejska będzie prawdopodobnie pozostawała w centrum uwagi inwestorów.

Obawy o kondycję mniej rozwiniętych państw strefy euro powracały w ostatnich miesiącach kilkukrotnie, zwykle jednak ich oddziaływanie na rynek było krótkotrwałe. Wykorzystywano je często jako pretekst do korekty w notowaniach ryzykowniejszych aktywów i europejskiej waluty. Niewykluczone, że również i tym razem będzie podobnie. Temat problemów Irlandii będzie jednak prawdopodobnie powracał na rynek.

Już jutro na temat sytuacji w tym kraju będzie wypowiadał się komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych O. Rehn, natomiast 7 grudnia tamtejszy rząd przedstawi szczegóły planu ograniczenia wydatków. Szczegóły te prawdopodobnie zadecydują o tym, czy Irlandia zdoła odzyskać zaufanie inwestorów. Jeśli nie, będzie musiała w przyszłym roku zwrócić się o pomoc finansową do UE (kapitał potrzebny na spłatę zobowiązań w br. pozyskała ona już wcześniej).

Spadek kursu EUR/USD dał impuls do dość silnego umocnienia dolara względem złotego. Kurs USD/PLN dotarł dzisiaj do 2,8300. Najbliższy istotny opór w jego notowaniach znajduje się na poziomie 2,8400. Zwyżkę odnotowała również para EUR/PLN, która dotarła do 3,9350. Ruch ten należy traktować jako naturalne odreagowanie po nieudanej próbie przebicia wsparcia na poziomie 3,8900. W najbliższym czasie korekta ta może być jeszcze kontynuowana, jednak wzrost ponad 3,9700-3,9800 wydaje się mało prawdopodobny.

Jutrzejsza sesja nie będzie obfitować w istotne publikacje makro. Z ważniejszych wskaźników poznamy jedynie produkcję przemysłową i bilans handlu zagranicznego z Wielkiej Brytanii oraz zapasy hurtowników z USA. Rynek żył będzie spekulacjami na temat sytuacji w mniej rozwiniętych gospodarkach strefy euro oraz odnośnie tego, co przyniesie najbliższy szczyt grupy G20.

Reklama
Reklama

[i]Sporządził:

Tomasz Regulski

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A. [/i]

Komentarze
Trump znów kocha Xi
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Komentarze
Fed temperuje oczekiwania
Komentarze
Mieszkaniowe ożywienie
Komentarze
Miejsca już niewiele
Komentarze
Dalsze cięcia stóp
Komentarze
Zabrakło obligacji
Reklama
Reklama