Wsparciem okazały się dane o Produkcje Krajowym Brutto (PKB). O godzinie 18:04 kurs USD/PLN testował poziom 3,0808 zł, a EUR/PLN 4,0197 zł.

Wydarzeniem dnia była publikacja danych nt. polskiego PKB za III kwartał br. Dane mocno zaskoczyły. Wzrost okazał się znacznie lepszy niż oczekiwał rynek. Gospodarka przyspieszyła do 4,2% R/R z 3,5% R/R w II kwartale i wobec prognozowanych 3,6% R/R. Nieco mniejszym zaskoczeniem była struktura PKB. Zapasy, eksport i konsumpcja okazały się większe od oczekiwań, natomiast inwestycje wzrosły mniej niż to można było zakładać.

Początkowo dane nt. wzrostu gospodarczego, jakkolwiek były skuteczną przeciwwagą dla nienajlepszych nastrojów oraz spadku EUR/USD, nie znalazły szczególnie mocnego przełożenia na notowania złotego. Dopiero w drugiej połowie dnia sytuacja się zmieniła i polska waluta zaczęła zyskiwać na wartości.

Dzisiejsze umocnienie, jakkolwiek nie ma większego wpływu na sytuację techniczną na wykresie USD/PLN (zwiastuje jedynie początek spadkowej korekty), to już w przypadku EUR/PLN jest brzemienne w skutkach. Mocny spadek po wczorajszym gwałtownym wzroście, zwiększa podażowe znaczenie poziomów powyżej 4,10 zł. Dlatego ewentualny powrót do tej bariery będzie rodził pokusę sprzedaży wspólnej waluty, znacznie ograniczając jej potencjał wzrostowy.

W środę złoty będzie pozostawał pod wpływem nastrojów na rynkach globalnych i zachowania EUR/USD z jednej strony oraz publikacji makroekonomicznych z drugiej. Perspektywa wzrostowego odreagowania na giełdach, jaka może pojawić się w oczekiwaniu na publikację danych z amerykańskiego rynku pracy (w środę raport ADP, w piąte stopa bezrobocia i zatrudnienie w sektorze pozarolniczym). Rosnące szanse na wygenerowanie ruchu korekcyjnego na EUR/USD z psychologicznego poziomu 1,30 dolara. Czy też ewentualne popytowe impulsy, jakich może dostarczyć publikacja indeksu PMI i prognoz inflacji przez resort finansów, tworzą doskonałe warunki do umocnienia złotego w dniu jutrzejszym.