To był jeden?z czynników wzrostu indeksu WIG20. Nie był to czynnik jedyny. Także pozostałe największe spółki?indeksu notowały wczoraj wzrost wartości. Wyjątkiem była TP, której cena spadała o ponad 1 proc.

Zwyżki wycen na większości papierów z indeksu wskazują na polepszenie nastrojów uczestników rynku. Ważne, że ta poprawa nastrojów nie ma jedynie charakteru lokalnego. Podobny ruch widać było wczoraj na wycenie euro do dolara, co należy odebrać jako przejaw większej akceptacji ryzyka. To ciekawe, bo dzień wcześniej pojawiła się ankieta Reutersa, która wskazywała na to, że znaczna większość pytanych przez agencję analityków jest zdania, że najgorsza faza kryzysu zadłużenia w Europie jest jeszcze przed nami. To kolejny po cotygodniowych danych CFTC o wielkości krótkiej pozycji netto „dużych spekulantów" wobec euro argument za tym, by stwierdzić, że wobec wspólnej waluty urosła znaczna koalicja niedźwiedzi. Problem w tym, że im jest ona większa, tym mniejsza szansa na to, że te niedźwiedzie zdołają się pożywić. Innymi słowy, im większy pesymizm, tym mniejsza szansa na to, że euro faktycznie spadnie na tyle znacząco, by ta rzesza grających na jego spadek zdołała zarobić.

W tym kontekście wzrost wartości euro do dolara nie jest specjalnie zaskakujący, a wraz z nim wzrost cen na polskim rynku akcji. Wczorajsza zwyżka była jeszcze zbyt mała, by cokolwiek poważniejszego sugerować, ale gdyby doszło do powiększenia tego ruchu, okoliczności stawałyby się bardziej sprzyjające wybiciu z trendu bocznego w kierunku północnym. Pierwszym sygnałem możliwości zakończenia fazy równowagi byłoby pokonanie

poziomu szczytu z ubiegłego tygodnia. To pierwsza ważna bariera dla popytu. Jej pokonanie będzie odebrane przez najszybszych graczy jako zapowiedź zwyżki. Inni na bardziej optymistyczne wnioski poczekają do wyniku walki na poziomie 2300 pkt. Na razie nic nie jest przesądzone i równie dobrze wczorajsza zwyżka może być tak?samo ważna, jak przedwczorajszy spadek cen. Przypomnijmy, że trwa trend boczny i krótkimi?zmianami nastrojów nie warto się w takich warunkach przejmować.