Wtorkowy popyt nie utrzymał się na środowej sesji. Pomimo wysokiego otwarcia dosyć szybko przewagę na rynku uzyskała strona podażowa i wszystkie serie kontraktów zakończyły się na sporych minusach. Do 8391 zwiększyła się liczba otwartych pozycji. Czarna szpulka widoczna na wykresie kontynuacyjnym sugeruje niezdecydowanie rynku co do przyszłego ruchu cen. W przypadku spadków najbliższe wsparcie stanowi średnia 15 sesyjna na poziomie 1912 pkt. W przypadku wzrostów pierwszym oporem jest poziom otwarcia czarnej świecy z 4 września ? 1976 pkt. Niewiele wyżej znajduje się średnia 45 sesyjna ? 1984 pkt. Za wzrostami przemawia również wskaźnik MACD od 31 sierpnia utrzymujący się nad linią sygnalną. Oscylatory szybkie (Stochastic Slow, CCI) poruszają się w strefach neutralnych naśladując kurs instrumentu bazowego. Ostatecznym potwierdzeniem siły byków będzie dopiero pokonanie spadkowej linii trendu pociągniętej po szczytach z 27 marca i 21 lipca br. znajdującej się na poziomie 1993 pkt. Jednak biorąc pod uwagę przewagę podaży zaobserwowaną podczas środowej sesji oraz wciąż silne oscylacje indeksu Nasdaq nie należy spodziewać się pozytywnych rozstrzygnięć w najbliższym czasie. Bardzo prawpodobny jest powolne zsuwanie się rynku przeplatane krótkimi korektami "intraday" podobnymi do tej, która miała miejsce na środowej sesji. Być może przyszły tydzień przyniesie zmianę sytuacji na rynku.
MAREK ROGALSKI
Analityk PARKIETU