Po opublikowaniu dobrych, ale nieco poniżej oczekiwań analityków, danych o wzroście produkcji przemysłowej można było się spodziewać bardziej zachowawczego początku poniedziałkowych notowań. Jednak takie nastawienie do rynku nie miało miejsca. Od początku inwestorzy przystąpili do zakupów, skupiając się kolejny raz na dobrze nam znanych spółkach: PKN, TP.S.A., Pekao, Elektrim, KGHM. Oprócz Pekao wszystkie zyskały już ponad 2%, przy obrotach na całym rynku 40 mln zł. Utworzenie tak dużej luki cenowej na początku notowań wskazuje na dużą siłę rynku. Nadal wydaje mi się, że obecna fala wzrostowa będzie bezpośrednią próbą ataku na linię trendu spadkowego, co więcej jest szansa jego powodzenia. Chociaż uważam, iż warto posiadać akcje w swoim portfelu, aż do momentu podejścia do poziomu 1720 pkt., to jednak Ci z gotówką powinni dobrze się zastanowić, czy z zakupami nie warto poczekać do wybicia z trendu spadkowego i wykorzystać do nich ewentualny ruch powrotny. Z drugiej strony można znaleźć grono spółek, które są tak atrakcyjne cenowo, że nie niosą one ze sobą groźby poniesienia dużych strat.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu