Ukształtowana w czwartek czarna świeca ma negatywną wymowę. Ale czy to znaczy, że fala wzrostowa dobiega końca? Trudno jest obecnie udzielić jednoznacznej odpowiedzi, bo rynek wysyła sprzeczne sygnały. Nadal pozostaje ponad utworzoną w miniony wtorek luką cenową oraz przebiegającą w jej obszarze wstępną linią trendu wzrostowego. Utrzymują się sygnały zajęcia pozycji wygenerowane przez wskaźniki techniczne. SK-15 przebiła od dołu SK-45, co jest sygnałem średnioteminowej poprawy koniunktury. Jednak znaczenie tego faktu zmniejszają niewielkie obroty temu towarzyszące. Tygodniowy MACD nie pokonał jeszcze swojej średniej, a dzienny ma duże problemy z pokonaniem poziomu równowagi. Na wykresie indeksu widać wyraźne utworzenie się pięciu fal wzrostowych, więc po nich należy spodziewać się spadkowej ?trójki?. Pytanie brzmi, jak głęboko ona sięgnie. Pierwsze wsparcie stanowi wtorkowa luka cenowa i wstępna linia trendu. Jego obrona będzie sygnałem dużej siły rynku, przebicie zaś nie przekreśli szans na wzrosty. Pamiętajmy, że pierwsza fala wzrostowa może zostać zniesiona w całości. Zanim to się stanie, podporą dla WIG20 będzie luka cenowa z początku listopada (1568?1599 pkt.). Jeśli ona nie zatrzyma spadków, to nieuchronne będzie testowanie lokalnego dna z połowy października. Przebicie poziomu 1650 pkt. przy dużych obrotach będzie oddalało groźbę spadków na najbliższych sesjach.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu