Impet, z jakim rynek pnie się dziś do góry, jest rzadko spotykany na naszej giełdzie. Nie ma chwili na złapanie oddechu, bo okresy spadkowe nie są ani długie, ani głębokie. Jakie widzę zagrożenia dla krótkoterminowej tendencji wzrostowej? Z moich obserwacji widać, że biura maklerskie są puste, analiza liczby zleceń na sesji prowadzi do wniosku, z którego wynika bierna postawa szerszej grupy inwestorów. Dlatego istnieje możliwość wystąpienia zjawiska ?doganiania odjeżdżającego pociągu?. Widząc, iż na akcjach można teraz zarobić do gry zaczną włączać się nowi uczestnicy. To może spowodować krótką korektę, a jej moment wyznaczy zachowanie rynku. Inwestorzy zaczną kupować, ?jak leci? bez względu na cenę. Dopóki jednak wzrosty są umiarkowane 2-5% mogą one trwać. Żartobliwie mówiąc będę czekał aż PKN i TP.S.A. wzrosną o więcej, niż 5-7%, bo to może zwiastować nadejście korekty.
Ciekawym wydarzeniem dzisiejszej sesji jest ?przebudzenie się? Okocimia. Po długim okresie zapomnienia i głębokiej bessie, w jakiej znajdowały się akcje tej spółki, pojawiły się duże obroty, przekraczające na razie 110 000 sztuk. Wzrósł również kurs (+6%). To może zapowiadać lepsze czasy dla tego browaru w krótkim terminie, zwłaszcza, że w środę i czwartek ?drgnął? Żywiec. Aby sytuacja poprawiła się w średnim okresie potrzebna jest konsolidacja, bo z tak silnego trendu spadkowego szybko się nie wychodzi. Dlatego najaktywniejsi spekulanci mogą wykorzystać obecne ożywienie do zajęcia pozycji, ale wydaje mi się, że warto będzie zrealizować zysk przy 13,40 zł. Teoretycy zauważą interesującą formację odwrócenia trendu w postaci młota i odwróconego młota.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu