Inwestorzy mieli dwa dni na analizę piątkowych wydarzeń na rynku. Najwidoczniej doszli do przekonania, że z bykami nie ma żartów, bo przystąpili od samego początku sesji do zdecydowanych zakupów. Takiego otwarcia notowań dawno nie widzieliśmy. WIG20 wzrósł do 1704 pkt., by po chwili dodać kolejne 10 pkt. Utworzona tak wysoka luka cenowa napawa optymizmem, co do dalszego rozwoju koniunktury w średnim terminie, bo przy tym impecie rynku przebicie linii trendu spadkowego (obecnie przebiegającej na wysokości 1720 pkt.) będzie chyba formalnością. Nadal wśród najsilniejszych spółek znajdują się blue-chipy naszej giełdy, PKN, Orbis, Elektrim, BRE. Jka widać grono rosnących firm poszerza się, co jak wielokrotnie podkreślałem jest bardzo ważnym sygnałem o sile rynku.
Przypomnijmy osiągnięcia indeksu z minionego tygodnia. Sukcesem zakończyła się próba wybicia ponad ?węzeł? SK-15 i SK-45 (ta pierwsza przecięła tą drugą od dołu, co jest sygnałem średnioterminowej poprawy koniunktury). Obroty przy tym znacznie wzrosły, co zwiększa wiarygodność tego faktu. Pisałem, iż uważam obecny ruch wzrostowy za bezpośredni atak na linię trendu spadkowego. Tą opinię podtrzymuję, jednocześnie spodziewając się korekty na poziomie 1760-1790 pkt., która będzie ruchem powrotnym do linii trendu spadkowego.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu