Choć WIG20 utrzymuje się na wysokości 1715 pkt. , to jest to nadal pod linią trendu spadkowego. Wydaje mi się, że jest możliwe jej przebicie dzisiaj, a wielkość obrotów na dzisiejszej sesji na pewno ten fakt uwiarygodni.
Podstawowe pytanie, które wielu inwestorów zadaje sobie w trakcie notowań, to czy już sprzedawać, albo czy jeszcze warto kupować. Jak już pisałem zasięg obecnej fali wzrostowej szacuję na 1760-1790 pkt., więc mamy minimum 45 pkt. zapasu na wzrosty. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, iż wiele spółek dużo urosło i możliwa jest korekta. Więc w krótkim terminie można kupić na lokalnym szczycie. W średnim nie widzę większych zagrożeń dla trwania zwyżek. W takim wypadku może rozsądniejsze będzie znalezienie tych spółek, które jeszcze niewiele skorzystały na ożywieniu koniunktury, a obserwując szerokość rynku można mieć nadzieję, że i one dołączą do spółek rosnących. W tym kręgu widzę np. WBK i PBK, które rysują interesujące formację techniczne. WBK preferuję ze względu na posiadany duży udział w OFE wyceniany na 25-30% wartości banku. Zakup po dzisiejszej cenie ok. 24 zł. jest obarczony ryzykiem spadku do 23 zł., ale nie wydaje mi się on bardzo prawdopodobny. Dlatego można spróbować część akcji kupić teraz, a resztę po opuszczeniu konsolidacji w przedziale 23,3-24,3 zł. Zasięg ruchu PBK określam na co najmniej 101 zł., więc cena zbliżona do 91 zł. wydaje się atrakcyjna.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu