Ostatnia sesja minionego tygodnia zakończyła się na Wall Street spadkiem Dow Jonesa i niewielkim wzrostem Nasdaqa. Szeroki indeks S&P 500 spadł o 0,4%. Obroty na głównym parkiecie były wysokie i wyniosły 1,4 mld akcji. Było to o 17% więcej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.
Jedną z bezpośrednich przyczyn spadku Dow Jonesa było ostrzeżenie opublikowane przez Home Depot, dotyczące możliwości wypracowania wyników za IVQ ?00 słabszych od oczekiwań. Akcje HP spadły o 7,34%. Był to w piątek największy spadek w ramach Dow Jonesa. Z powodu Home Depot spadły także akcje innych spółek z sektora handlu detalicznego ? wchodzące w skład DJ akcje Wal Mart Stores spadły o 4,24%.
Z kolei bardzo dobrze zachowały się akcje Microsoftu, które wzrosły o 9,91%. Przyczyną tego wzrostu było opublikowanie przez spółkę w ostatni czwartek wyników zgodnych z poprzednio obniżonymi oczekiwaniami. Przedstawiciele spółki oświadczyli także, że najgorsze spółka ma za sobą. Tylko w tym roku akcje Microsoftu zyskały na wartości 38% przy 63% spadku w roku ubiegłym. Z kolei źle zachowywały się akcje Sun Microsystems, które spadły o 11,5%. Było to związane z obniżeniem prognozy sprzedaży na ten rok.
Na dzień dzisiejszy 137 spółek z 500 wchodzących w skład S&P 500 ogłosiło swoje wyniki. 49% z nich ogłosiło wyniki lepsze od oczekiwań wobec 65% w tym samym okresie poprzedniego roku. Widoczne jest więc pogorszenie tych relacji. Jednocześnie na poprawę nastrojów wpływają oczekiwania dotyczące obniżek stóp ? w najbliższy czwartek Greenspan będzie przemawiał przez Kongresem i najpewniej wspomni o stopach. W dalszej perspektywie, 30-31 stycznia, odbędzie się spotkanie FED. Rynek oczekuje, że FED obniży na nim stopy o 0,25 pkt procentowych. Jest to czynnik, który powinien przynajmniej na razie wpływać na poprawę nastrojów na Wall Street.
Iwona Kubiec
