TMS Brokers SA: Komentarz tygodniowy

Rynek krajowy: Pierwszy majowy weekend zaznaczył się na krajowym rynku walutowym najsilniejszym w historii poziomem złotego. Indeks naszej waluty (odchylenie od starego parytetu) odzwierciedlający kurs złotego do euro i dolara znalazł się na najwyższym historycznie poziomie -23,0 proc.

Aktualizacja: 21.02.2017 08:11 Publikacja: 04.05.2007 17:13

Notowania EUR/PLN zniżkowały do ubiegłorocznych minimów na poziomie 3,7400, a kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,7500. Działo się tak mimo braku istotnych publikacji makroekonomicznych i dodatkowo przy dość niskiej aktywności inwestorów spowodowanej majowymi świętami.

Na początku tygodnia nic nie zapowiadało takiej sytuacji. W miniony poniedziałek okazało się bowiem, że przez polityczne zamieszanie w Turcji grożące większą destabilizacją w tym kraju, awersja inwestorów do rynków wschodzących dość mocno wzrosła. Widać to było zwłaszcza na rynku tureckim, gdzie lira straciła na otwarciu 4 proc. wobec dolara. Sytuacja ta przełożyła się również na rynki naszego regionu. Mocne straty poniósł węgierski forint, a kurs EUR/PLN testował opór na poziomie 3,7950. W miarę upływu tygodnia sytuacja polityczna w Turcji stabilizował się, a pod koniec tygodnia, kiedy podano, że wybory prezydenckie nie zostaną unieważnione (zarzewie politycznych niepokojów) nastroje na rynkach wschodzących uległy radykalnej poprawie. Notowania liry i forinta wróciły na mocniejsze poziomy, a złoty jako jedyna waluta regionu zanotował dodatkową aprecjację.

Na rynek nie miały wpływu opublikowane w połowie tygodnia prognozy inflacji za kwiecień. Z danych ministerstwa finansów wynika, że inflacja spadła do 2,3 proc. z 2,5 proc. w marcu. Nadal charakterystyczna jest duża dynamika wzrostu płac w przedsiębiorstwach szacowana na poziomie 9,1 proc. To w efekcie może przyczynić się do podwyżek cen towarów i niewykluczone, że w kolejnych miesiącach pomimo spadku cen żywności, będziemy mieli wysoka inflację wywołaną podwyżkami płac. Przypomnijmy, że na wzrost płac zwraca uwagę RPP, co podkreślone zostało w kwietniowym komunikacie Rady.

Większa płynność rynku po powrocie inwestorów z majowego weekendu może przyczynić się do realizacji zysków na złotówce. Na początku tygodnia możemy zatem spodziewać się korekcyjnego osłabienia złotego. Z drugiej strony dalszy spadek awersji do ryzyka na świecie w połączeniu z budowaniem nowych pozycji carry trading spowodują, że waluty emerging markets mogą kontynuować wzrosty. Wobec tego, jeżeli sytuacja polityczno-gospodarcza w naszym regionie nie ulegnie gwałtownej zmianie, to popyt na złotego jeszcze się wzmocni.

Rynek międzynarodowy:

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami miniony tydzień przyniósł korektę spadkową EUR/USD. Po wcześniejszych, słabych danych o amerykańskim wzroście gospodarczym (zaledwie 1.3 proc.) oraz z rynku nieruchomości do kupna amerykańskiej waluty skłonił w mijającym tygodniu wyższy od oczekiwanego odczyt indeksu ISM na poziomie 56 pkt., obrazujący poprawę kondycji sektora produkcyjnego. Lepszy od oczekiwań był również indeks ISM dla sektora usług, który nieznacznie przekroczył oczekiwania analityków. Z kolei na Starym Kontynencie okazało się, że sytuacja w sektorze przemysłowym poszczególnych krajów UE i całej strefy euro poprawia się, ale nie tak mocno jak tego oczekiwano. Rozczarowały natomiast słabsze od oczekiwań dane z niemieckiego rynku pracy. Z kolei indeksy PMI wzrosły mniej niż prognozowano, a dla całej strefy euro wskaźnik ten nie zmienił się. Pozytywne impulsy z amerykańskiej gospodarki dały sygnał do zamykania zajmowania długich pozycji w dolarze, dlatego kurs EUR/USD ponownie znalazł się poniżej oporu na 1.3600 i zanotował na ostatniej sesji tygodnia spadek do poziomu 1,3535. Sentyment do dolara pogorszył się po publikacji comiesięcznego raportu z rynku pracy USA. W minionym miesiącu przybyło zaledwie 88 tysięcy nowych miejsc pracy, czyli mniej niż prognozowane 100 tysięcy, ale stopa bezrobocia ukształtowała się na oczekiwanym poziomie 4,5%. W efekcie wpływ tych danych na notowania EUR/USD nie był drastyczny i spowodował jedynie minimalne wzrosty. Święto na rynku japońskim nie skłoniło inwestorów do zamknięcia pozycji "carry trading". Sytuacja na rynku jena wyglądała wręcz odwrotnie. Kurs EUR/JPY osiągnął rekordowe poziomy 163,50, a pod wpływem umocnienia dolara wobec euro i funta, kurs USD/JPY wzrósł powyżej poziomu 120,00. Nowe tygodniowe maksima wyznaczyły notowania GBP/JPY, co potwierdza, że inwestorzy nadal decydują się na otwieranie nowych pozycji typu carry trading.

W nadchodzącym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na decyzjach władz monetarnych FED-u, ECB oraz Banku Anglii. O ile rynek oczekuje, że koszt pieniądza w strefie euro oraz w USA pozostanie niezmieniony o tyle presja inflacyjna może zmusić Bank Anglii do zwiększenia zakresu podwyżek stóp procentowych z prognozowanych obecnie 25 pkt bazowych nawet do 50 pkt. już na najbliższym posiedzeniu.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów