Notowania EUR/PLN zniżkowały do ubiegłorocznych minimów na poziomie 3,7400, a kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,7500. Działo się tak mimo braku istotnych publikacji makroekonomicznych i dodatkowo przy dość niskiej aktywności inwestorów spowodowanej majowymi świętami.
Na początku tygodnia nic nie zapowiadało takiej sytuacji. W miniony poniedziałek okazało się bowiem, że przez polityczne zamieszanie w Turcji grożące większą destabilizacją w tym kraju, awersja inwestorów do rynków wschodzących dość mocno wzrosła. Widać to było zwłaszcza na rynku tureckim, gdzie lira straciła na otwarciu 4 proc. wobec dolara. Sytuacja ta przełożyła się również na rynki naszego regionu. Mocne straty poniósł węgierski forint, a kurs EUR/PLN testował opór na poziomie 3,7950. W miarę upływu tygodnia sytuacja polityczna w Turcji stabilizował się, a pod koniec tygodnia, kiedy podano, że wybory prezydenckie nie zostaną unieważnione (zarzewie politycznych niepokojów) nastroje na rynkach wschodzących uległy radykalnej poprawie. Notowania liry i forinta wróciły na mocniejsze poziomy, a złoty jako jedyna waluta regionu zanotował dodatkową aprecjację.
Na rynek nie miały wpływu opublikowane w połowie tygodnia prognozy inflacji za kwiecień. Z danych ministerstwa finansów wynika, że inflacja spadła do 2,3 proc. z 2,5 proc. w marcu. Nadal charakterystyczna jest duża dynamika wzrostu płac w przedsiębiorstwach szacowana na poziomie 9,1 proc. To w efekcie może przyczynić się do podwyżek cen towarów i niewykluczone, że w kolejnych miesiącach pomimo spadku cen żywności, będziemy mieli wysoka inflację wywołaną podwyżkami płac. Przypomnijmy, że na wzrost płac zwraca uwagę RPP, co podkreślone zostało w kwietniowym komunikacie Rady.
Większa płynność rynku po powrocie inwestorów z majowego weekendu może przyczynić się do realizacji zysków na złotówce. Na początku tygodnia możemy zatem spodziewać się korekcyjnego osłabienia złotego. Z drugiej strony dalszy spadek awersji do ryzyka na świecie w połączeniu z budowaniem nowych pozycji carry trading spowodują, że waluty emerging markets mogą kontynuować wzrosty. Wobec tego, jeżeli sytuacja polityczno-gospodarcza w naszym regionie nie ulegnie gwałtownej zmianie, to popyt na złotego jeszcze się wzmocni.
Rynek międzynarodowy: