O ile wczoraj nasz rynek nie miał ochoty rosnąc, tak dzisiaj indeksy warszawskiej giełdy mają ewidentnie ochotę na zdobycie wyższych poziomów. Od początku dnia obserwujemy u nas przewagę wzrostów. Po godzinie handlu WIG20 zyskiwał na wartości 1 proc. Mocno prezentował się także mWIG40, który rósł o 1,2 proc. sWIG80 zyskiwał z kolei 0,2 proc. Po raz kolejny mocny na GPW prezentuje się branżą energetyczna. Indeks WIG – Energia po godzinie od startu sesji rósł prawie 2 proc. Wyraźnie lepiej niż wczoraj prezentują się banki. WIG – Banki rósł ponad 1 proc.

Dobre nastroje widać także na innych europejskich rynkach. Niemiecki DAX o poranku rósł 0,6 proc. Wzrosty, chociaż bardziej symboliczne, notował też CAC40, który zyskiwał 0,1 proc. Jak widać, spokój geopolityczny służy rynkom.

Giełdy mają się dobrze

Stosunkowo spokojną sesję mieliśmy za to na Wall Street. S&P 500 zamknął dzień na „zerze" z kolei Nasdaq urósł jedynie 0,3 proc. -  Wydarzeniem dnia na rynku amerykańskim był nowy szczyt Nvidii, pierwszy od stycznia – królowa amerykańskiego sektora technologicznego odbiła od kwietniowego dołka o 63 proc., obecnie jej kapitalizacja sięga 3,77 bln USD. Zarazem, z wyprzedzającym wskaźnikiem cena/zysk na poziomie 31,5 wcale nie odbiega drastycznie od Nasdaq 100, dla którego wynosi on 27. Rynek amerykański wrócił w czerwcu do "normy” rozumianej jako outperformance sektora IT, zyskującego wczoraj 1,18 proc. i będącego poza ochroną zdrowia (+0,09 proc.), jedynym, który w ogóle rósł. Drugi dzień przesłuchań J. Powell’a przed Kongresem scementował pozycję prezesa Fed w kwestii stóp – ocenił on, że "jest niezwykle trudno przewidzieć, jaki wpływ na inflację będą miały cła”. Odbieramy te słowa nieco inaczej niż rynek, widząc w nich przede wszystkim ostrzeżenie dla prezydenta Trumpa na wypadek, gdyby chciał w lipcu podjąć radykalne działania w polityce handlowej. Wciąż zakładamy, że obniżka stóp pod koniec miesiąca jest całkowicie realna, jeżeli ryzyko skrajnych scenariuszy wojny handlowej się nie zmaterializuje – wskazuje Kamil Cisowski, analityk DI Xelion.

Mieszane nastroje panowały za to na rynkach azjatyckich. Nikkei225 zyskał na wartości prawie 1,7 proc. Słabiej prezentowały się za to Kospi oraz Hang Seng. Ten pierwszy zamknął dzień 0,9 proc. pod kreską, zaś drugi, przed zamknięciem notowań spadał 0,6 proc.

Jeśli dzisiaj szukać gdzieś atrakcji makroekonomiczny to przede wszystkim w drugiej części dnia, kiedy zaczną się pojawiać dane ze Stanów Zjednoczonych w tym m.in. dane z rynku pracy czy też dane o PKB