W takiej sytuacji wahania naszej waluty w znacznej mierze zależały od sytuacji na rynku międzynarodowym. Na piątkowej sesji notowania EUR/PLN zniżkowały do minimów na poziomie 3,7400, a kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,7500. Z kolei mierzona dawnym odchyleniem od parytetu wartość złotego znalazła się pod koniec tygodnia na poziomie -23 proc.
Większa płynność rynku po powrocie inwestorów z majowego weekendu może przyczynić się do realizacji części zysków na złotówce. Niewykluczone, że oczekiwany od dłuższego czasu ruch korekcyjny naszej waluty sięgnie na dzisiejszej sesji wobec euro poziomu 3,76, zaś wobec dolara 2,76. Jednak w obliczu braku istotnych danych makroekonomicznych kurs krajowej waluty będzie się kształtował w rytm notowań. Z drugiej strony dobry nastrój na rynkach wschodzących w połączeniu z budowaniem nowych pozycji carry trading spowodują, że waluty emerging markets mogą w nadchodzącym tygodniu kontynuować wzrosty.
Z punktu widzenia analizy technicznej nie udało się utrzymać ważnego wsparcia notowań pary USD/PLN na poziomie 2,76 i zejście poniżej tej bariery sugeruje możliwość kontynuacji trendu spadkowego. Z drugiej strony dotarcie do ważnych poziomów 3,74 EUR/PLN oraz 2,7500 USD/PLN wraz z wyprzedaniem rynku mogą wskazywać, że w najbliższym czasie możemy mieć do czynienia z okresowym powstrzymaniem umocnienia naszej waluty i wzrostową korektą w notowaniach tak euro jak i dolara. W poniedziałkowy poranek o godzinie 9:20 za jednego dolara płacono 2.7550, a za euro 3.7490.
W minionym tygodniu na rynku międzynarodowym obserwowaliśmy korekcyjne umocnienie dolara na większości par, które było głównie wynikiem pozytywnego odczytu wskaźnika ISM produkcyjnego i usługowego. Zakres ruchu korekcyjnego na parze EUR/USD nie był jednak znaczący i sentyment do dolara pogorszył się w piątkowe popołudnie po publikacji comiesięcznego raportu z rynku pracy USA. Gorszy od oczekiwanego odczyt skłonił część inwestorów do zamykania długich pozycji w amerykańskiej walucie i obecnie kurs EUR/USD ponownie znajduje się w paśmie wahań 1.3590-1.3610. w poniedziałkowy poranek za jedno euro płacono 1.3605 dolara.
Dziś w godzinach wieczornych poznamy jedynie dane zza Oceanu na temat kredytu konsumenckiego, jaki udzielony został w marcu (prognoza 4,5 mld USD), ale dane te rzadko mają większy wpływ na zachowanie się amerykańskiej waluty. Z uwagi na brytyjskie święto i brak na Starym Kontynencie ważnych publikacji makroekonomicznych brak będzie impulsów do poważniejszych zakupów zarówno funta jaki euro.