W przypadku tego na S&P500 jesteśmy powyżej 6100 pkt. i ocieramy się o historyczne ekstrema. Po ostatnich wypowiedziach przedstawicieli Fed przybliżyła się nieco perspektywa obniżki stóp procentowych w USA. Michelle Bowman opowiedziała się za obniżkami stóp procentowych w lipcu, jeśli presja inflacyjna będzie dalej się obniżać. Christopher Waller z kolei stwierdził, że jego zdaniem stopa funduszy federalnych jest o 1,25–1,5 punktu procentowego powyżej poziomu neutralnego. Rynek w pełni zaczął wyceniać 25-punktowe cięcie podczas wrześniowego posiedzenia, choć i na lipcowym dyskusja zapewne będzie ciekawa. Swoje zrobiło także zawieszenie broni między Izraelem a Iranem. Po kilku tygodniach uwaga inwestorów ponownie w najbliższych dniach może skupić się na kwestiach handlowych i negocjacjach pomiędzy USA a Europą, na które powoli kończy się czas.
Wczorajsze półroczne przesłuchanie Powell nie przyniosło wielu nowych informacji. Szef Fed po raz kolejny powtórzył to, co już słyszeliśmy kilkukrotnie. Nie ma potrzeby spieszyć się z obniżkami stóp, choć jak na razie wpływ na inflację wyższych taryf jest niższy niż oczekiwano. Eurodolar jednak sukcesywnie wspina się na coraz wyższe poziomy. Dziś notowany jest powyżej 1.16 i są to najwyższe poziomy od końcówki 2021. USA traci nieco status bezpiecznej przystani przez wzrost ryzyk fiskalnych w USA.
Ropa naftowa po ostatnich ogromnych zawirowaniach związanych z obawami dotyczącymi konfliktu na Bliskim Wschodzie wróciła do swojego punktu równowagi, który obecnie znajduje się w okolicach 65 dolarów za baryłkę WTI. Fundamenty bowiem nie przemawiają za mocniejszymi wzrostami. Wydobycie na świecie będzie się zwiększać, a perspektywy gospodarcze pozostają niepewne.
Dziś drugi dzień przesłuchania Powella, ale historycznie nie przynosił on żadnych nowości. Kalendarium makroekonomiczne jest dziś całkowicie puste.
US500.f; D1