Być może inwestorzy obawiają się bardziej jastrzębiej wypowiedzi szefa FED, która będzie miała miejsce dzisiaj po godz. 20.00. W związku z oczekiwaniem na komunikat odnośnie stóp procentowych oraz brakiem ważniejszych raportów makroekonomicznych w dniu dzisiejszym, można założyć, iż rynek będzie zachowywał się w miarę spokojnie. Kluczowymi dniami będą niewątpliwie czwartek i piątek, kiedy to poznamy szereg ważnych danych makroekonomicznych z USA mogących istotnie wpłynąć na reakcje rynku oprócz decyzji Banków Centralnych dowiemy się jak kształtował się bilans handlu zagranicznego, deficyt budżetowy, sprzedaż detaliczna oraz inflacja w cenach producenta. Koniec tygodnia zapowiada się więc pracowity. Dzisiaj o godz. 16.30 dowiemy się jak zmieniły się zapasy ropy i paliw w USA. Wydaje się, że gracze z tego rynku będą chcieli doprowadzić kursy do mocniejszego odbicia po ostatnich niemałych spadkach. Tak więc spadek zapasów pomoże we wzroście cen, natomiast sytuacja odwrotna nie powinna doprowadzić do spadku, a jedynie do stabilizacji przed ruchem wzrostowym. Na uwadze należy mieć fakt, jakim jest zbliżający się sezon wakacyjny oraz huraganowy.
Złoto odrobiło część wczorajszych spadków i obecnie notowane jest w okolicach wczorajszego zamknięcia. Za uncje tego kruszcu zapłacić trzeba 685,85 dolarów.
O godzinie 08:45 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3543 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: wczorajsza sesja w sposób jednoznaczny potwierdziła, że wyczekiwanie na decyzje banków centralnych sprzyja zwolennikom mocniejszego dolara. Aprecjacja waluty amerykańskiej względem euro, która trwała od początku do końca wczorajszej sesji wywołała złamanie wskazywanego ostatnio wsparcia 1,3580. Trwałe przejście przez to miejsce charakterystyczne automatycznie przełożyło się na przyspieszenie spadków. Minimum ostatecznie wyniosło 1,3515 i statystycznie jest to obecnie najniższy poziom od 13 kwietnia 2007 roku. Godziny sesji nocnej nie przyniosły znaczącego odreagowania, a rysująca się na wykresach godzinowych formacja zdaje się sprzyjać dalszym spadkom cen. Pewnym sygnałem negującym scenariusz kontynuacji umocnienia dolara jest układ wskaźników intra day, dlatego założyć można, że dzisiejsze pierwsze godziny handlu przynieść mogą nieudaną próbę powrotu powyżej 1,3580. W rezultacie jednak ze względu na brak ważniejszych danych (do 20.15 - komunikat po posiedzeniu Fed) założyć można, że dzisiejsza sesja przyniesie pogłębienie wczorajszych dołków. Najbliższe wsparcie to obszar figury 1,3500. Kluczowe dni dla tej pary to nadal środa (wieczór) i czwartek.
RYNEK KRAJOWY