Krótko po rozpoczęciu kasowego kontrakty zbliżyły się do piątkowego maksimum na 3667 pkt., którego jednak nie udało się pokonać. Tuż powyżej spadek został zatrzymany, a kurs zaczął odrabiać straty. Po niemal godzinnej wspinaczce do góry wyhamowane zostały z kolei wzrosty, ale po lekkim cofnięciu rynek wszedł w konsolidację. Przed południem popyt znów przejął inicjatywę, a po sforsowaniu porannego szczytu zwyżka wyraźnie przybrała na sile. Dopiero z poziomu 3710 pkt. doszło do kolejnej zniżki, która jednak okazała się jedynie korektą. Kolejna fala wzrostowa wyniosła kurs na nowe szczyty, ale nie udało się bezpośrednio zaatakować oporu na 3722 pkt. Nieco niżej podaż zdołała zatrzymać zwyżkę, a ostatnia godzina handlu zaczęła się spadkami. Krótko później ich tempo mocno wzrosło i bardzo szybko zdecydowana część wzrostów została zniesiona. Powyżej porannego minimum nastąpiło dość zdecydowane odbicie, jednak ostatnie minuty stały pod znakiem równie mocnej wyprzedaży i zamknięcie wypadło w niewiele wyżej od dna.
Pomimo, że sesja zakończyła się lekką zwyżką sytuacja nie uległa większym zmianom. Lekko negatywnym elementem jest nieskuteczna próba testu jednego z mocniejszych oporów, jaki na 3722 pkt. tworzy połowa czarnego korpusu z ubiegłej środy. Górny cień wczorajszej świecy świadczy, iż podaż nie zamierza łatwo oddać tej bariery, a bez przebicia trudno myśleć o ataku na dotychczasowe szczyty. Niezbyt klarowny jest obraz rynku ze strony wskaźników. Z szybkich oscylatorów na wzrost nie zareagował Stochastic, który kontynuuje spadki zbliżając się powoli do poziomu wyprzedania. Z drugiej jednak strony %R i CCI utworzyły lokalne dna, co w przypadku tego drugiego nastąpiło powyżej poziomu neutralnego. Lekko do góry zawrócił również ROC, ale z kolei MACD sukcesywnie osuwa się coraz niżej. Odległość od powyższego oporu nie wyklucza wprawdzie wkrótce kolejnych testów, ale biorąc pod uwagę powyższe przesłanki ich wynik nie jest przesądzony. Pierwszymi wsparciami są strefa 3667-3668 pkt. oraz wybroniony szczyt z początku maja na 3654 pkt., którego wagę wzmacnia aktualnie linia łącząca dna z 18 i 30 maja. Z punktu widzenia krótkiego okresu najważniejszą barierą jest jednak luka hossy w przedziale 3584-3630 pkt. i dopiero jej zamknięcie może być silniejszym impulsem dla głębszej zniżki.