Przypomnieli także, że straty banków na skutek kryzysu w sektorze nieruchomości w USA nie są jeszcze całkowicie podliczone.
Główny ciężar początkowych spadków przyjęły na siebie sektor telekomunikacji oraz bankowy. Morgan Stanley obniżył rekomendację dla Vodafone - globalnego lidera telekomunikacji mobilnej, oraz dla Deutsche Telekom - największej spółki telekomunikacyjnej w Europie. Analitycy tej samej instytucji nie lepiej obeszli się z wiceliderem rynku telekomunikacyjnego na Kontynencie - Tefefonica S.A. Z kolei perspektywa kolejnych strat - odpisów będących efektem kryzysu na rynku instrumentów finansowych powiązanych z amerykańskim sektorem ieruchomości , uderzyła w notowania UBS , ciągnąc za sobą podobne instytucje w regionie. Merill Lynch wystawił złą laurkę Credit Suisse, oceniając , że zyski tego banku spadną o
kilkanaście procent w tym, a o kilka procent w przyszłym roku.
Nic dziwnego, że początkowa faza sesji na rynkach akcji przebiegała pod znakiem spadków. Do nastroju dołożyły się publikacje makroekonomiczne. Inflacja w eurolandzie nie odpuszcza. Wstępny odczyt wskaźnika HICP - miary inflacji używanej przez Eurostat - wykazał przeciętny zharmonizowany wzrost cen w marcu o 3,5% rok do roku. Ostateczne dane poznamy 11-stego kwietnia.
Cel inflacyjny na poziomie 2% jest coraz bliżej kategorii mało pobożnych