Jakkolwiek wystąpienie szefa Fed zostało negatywnie odebrane, to w swej wymowie takie negatywne nie było. Ostrzeżenie przed recesją przez urzędnika na tak wysokim szczeblu jest oczywiście pewnym novum, ale recesyjny scenariusz już od dawna jest dyskontowany przez rynki finansowe. Co więcej, płytka, bo zaledwie 6 miesięczna recesja, a o takiej mówił Bernanke, stanowi scenariusz bazowy wielu prognoz makroekonomicznych dla amerykańskiej gospodarki. Można wręcz przypuszczać, że ostatecznym aktem dyskontowania przez rynki tego czarnego scenariusza, będzie publikacja oficjalnych danych potwierdzających recesję w I kwartale br. Wówczas, jeżeli tylko nie będzie zagrożenia jej wyraźnego pogłębienia, to ten temat nie będzie już budził żadnych emocji na rynkach.
Tymczasem szef Fed, oświadczając wczoraj, że spodziewa się silniejszej dynamiki PKB w II połowie 2008 roku, dał nadzieje, że założenia o płytkiej recesji są słuszne. Stąd też, gdy oficjalne dane potwierdzą recesję, może rozpocząć się dyskontowanie jej końca.
Stabilizacja cen ropy po środowej zwyżce
W czwartek rano cena ropy Brent stabilizuje się ponad poziomem 103 dol. za baryłkę, po tym jak w środę wzrosła ona o 3,6 proc. do poziomu 103,54 dol
Wczorajsza silna zwyżka cen ropy mogła mocno zaskoczyć. Miała bowiem miejsce pomimo sięgającego aż 7,3 mln baryłek wzrostu zapasów ropy w ostatnim tygodniu w USA, co było wynikiem o 5 mln wyższym od średniej rynkowych prognoz.