TMS Brokers SA: Komentarz tygodniowy

Niewielka korekta na złotym Niewielka ilość istotnych informacji makroekonomicznych w tym tygodniu nie przeszkodziła w dużych zmianach na rynku walutowym. Decyzje banków centralnych strefy euro i Anglii nie były niespodzianką, podobnie jak komentarz prezesa Europejskiego Banku Centralnego do decyzji o poziomie stóp procentowych.

Aktualizacja: 27.02.2017 22:43 Publikacja: 11.04.2008 18:10

Jean Claude Trichet nie zmienił retoryki utrzymując ja na dotychczasowym, wysoce jastrzębim poziomie. Dysparytet stóp procentowych między strefą euro a Stanami Zjednoczonymi, gdzie oczekiwania na obniżkę stóp na najbliższym posiedzeniu o 50 punktów bazowych stale rosną, będzie ulegać zwiększeniu. Eurodolar wybił się w czwartek górą z formacji trójkąta, która widać na wykresie czterogodzinnym. Samo wybicie nastąpiło przed ogłoszeniem decyzji ECB i doprowadziło do nowych rekordów na tej parze na poziomie 1,5912. Po decyzji doszło do realizacji zysków, która sprowadziła kurs ponownie poniżej 1,5800. W ciągu tygodnia poznaliśmy zaskakująco dobre dane o produkcji przemysłowej w Niemczech, która w lutym wzrosła o 0,4 proc, podczas gdy spodziewano się spadku o 0,5 proc. Ze Stanów Zjednoczonych przeważająca większość napływających informacji miała negatywny wydźwięk. Liczba podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym spadła o więcej niż się spodziewano, a wzrost zapasów hurtowników ponad dwukrotnie przekroczył oczekiwania rynku. Poznaliśmy notatki z ostatniego posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku, które nie przedstawiły optymistycznego obrazu amerykańskiej gospodarki. FED spodziewa się znacznego spowolnienia gospodarczego, ale widzi również początek ożywienia w drugiej połowie roku.

Waluta brytyjska przeżywała ciężkie chwile w tym tygodniu, szczególnie w relacji do euro. Publikacja indeksu Halifax wskazująca na znaczny spadek cen domów w Wielkiej Brytanii nie tylko zwiększyła obawy o gospodarkę, ale i wywołała spekulacje o obcięciu stopy procentowej o 50 punktów bazowych. Kurs GBP/USD zniżkował tego dnia o prawie 300pkt, a następnego dnia w stosunku do wspólnej waluty ustanowione zostały nowe rekordowe poziomy. Najwięcej od 11 lat stracił również indeks funta. Ostatecznie jednak Bank Anglii obniżył stopę procentową o 25 punktów bazowych, zgodnie z oczekiwaniami. Trend spadkowy na funcie został zatrzymany przez lepsze informacje, które napłynęły z tamtejszej gospodarki. Produkcja przemysłowa i wytwórcza okazała się w lutym wyższa od prognoz i pomogła notowaniom królewskiej waluty. Silnym wahaniom pod koniec tygodnia podlegała waluta japońska. Spekulacje o dążeniu azjatyckich banków centralnych do jak najwyższych kursów swoich walut w celu powstrzymania inflacji pomogły jenowi. Spekulacje te zostały przez samych zainteresowanych zdementowane, niemniej jednak juan od początku roku umocnił się o ponad 4 proc w stosunku do dolara.

Rozpoczęty sezon publikacji wyników amerykańskich spółek za pierwszy kwartał przyniósł rozczarowanie inwestorów. Początek tygodnia i spadek zysku netto spółki Alcoa o 54 proc nie wywołał takiej burzy, jak General Electric w piątek. W przypadku GE spodziewano się dobrych wyników i spadek zysku netto oraz obniżenie prognoz wywołało gwałtowne spadki na giełdach.

Od dawna już nie zmieniają się komentarze pisane na temat naszej waluty. Podlega ona wciąż umocnieniu i obserwowany trend wzrostowy jest niezwykle silny. Dopiero w piątek przyszłą lekka korekta, jednak jej zasięg nie był znaczny. Wpływ na nią mogło mieć zdecydowane pogorszenie nastrojów na świecie po kiepskich wynikach General Electric. Poznaliśmy ważne informacje makroekonomiczne w ciągu tygodnia mające wpływ na notowania złotego. Deficyt obrotów bieżących w czwartym kwartale 2007r wyniósł 3,221 mln euro wobec deficytu 2,376 mln euro w III kwartale. Rosnący deficyt to wynik ujemnego salda obrotów towarowych i dochodowych. Eksport towarów w czwartym kwartale został oszacowany na poziomie 28,677 mln euro i był wyższy o 12 proc niż w poprzednim kwartale. Tempo wzrostu importu okazało się wyższe i wyniosło 16,2 proc. Opublikowany raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazał na niższy wzrost gospodarczy w wielu krajach, w tym w Polsce. W 2008r ma on wynieść 4,9 proc, a w następnym roku 4,5 proc. Na początku tygodnia pojawiły się wypowiedzi, które wywołały spekulacje, iż Rada Polityki Pieniężnej zmienia swoje nastawienie na bardziej gołębie. Jan Czekaj powiedział, że nie widzi konieczności dalszego podnoszenia stóp procentowych, jeżeli wzrost gospodarczy wyniesie mniej niż 6 proc. Z kolei Hanna Wasilewska Trenkner spodziewa się obniżenia tempa wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku w wyniku gwałtownego wzrostu cen i importu. Wszyscy wiedzą, że gospodarka zwolni, ale pojawiły się wątpliwości, czy aby wzrost gospodarczy nie stanie się głównym wyznacznikiem polityki monetarnej. Koniec tygodnia rozwiał te wątpliwości,a przyczyniły się do tego jastrzębie wypowiedzi Andrzeja Sławińskiego oraz Andrzeja Wojtyny. Na najbliższym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej podniesie prawdopodobnie główną stopę procentową o 25 pb do poziomu 6 proc. W ciągu tygodnia w relacji do funta złoty umocnił się prawie o 3 proc, do dolara ponad 2 proc. W stosunku do euro przełamany został poziom 3,42, ale piątkowa korekta sprowadziła kurs powyżej tego poziomu. Dalsze umocnienie złotego wydaje się coraz bardziej prawdopodobne i po korekcie z ostatniego dnia tygodnia w poniedziałek może już nie być śladu.

Dominika Barszcz

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów