Mówi on, że inflacja osiągnie maksimum najprawdopodobniej w sierpniu, na poziomie 4,9-5%. Oznaczałoby to przynajmniej jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych w naszym kraju. Rozpoczęcie spadku inflacji spowolniłoby tempo aprecjacji złotego, który w 2009 roku może zacząć słabnąć, ponieważ wtedy rynek będzie oczekiwać obniżek stóp procentowych.
Dziś w kalendarzu publikacji makroekonomicznych brak danych z naszego kraju. Najbardziej istotnym dla rynku odczytem będzie inflacja CPI w USA (prognoza to 0,4% m/m i 4% r/r oraz 0,2% m/m i 2,4% r/r dla CPI core), jednak zanim odczyt ten zostanie podany (o 14:30) czekają nas publikacje innych danych. O 10:30 ujawnione zostaną informacje o sytuacji na brytyjskim rynku pracy. Przewiduje się, że liczba ubiegających się o zasiłek spadnie o 1 000 osób, natomiast stopa bezrobocia pozostanie na niezmienionym poziomie 5,2%. Kolejny odczyt (o godzinie 11:00) będzie niemal tak samo istotny dla rynków jak amerykańskie CPI: poznamy dziś również inflację w Eurolandzie (prognozowana jest na poziomie 0,9% m/m i 3,5% r/r). Amerykańskie dane o dynamice cen będą jednak bardziej istotne, ponieważ w strefie euro inwestorzy mają utrwalone oczekiwania na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie, w Stanach natomiast nie jest wykluczona zmiana oczekiwań i powstrzymanie się przez Fed od dalszych głębokich cięć stóp procentowych. Po danych o inflacji w Eurolandzie i w Stanach podane zostaną informacje o liczbie nowo budowanych domów (prognoza to spadek do 1,02 mln, czyli o 4,2%) oraz o liczbie wydanych pozwoleń na budowę (prognoza to spadek do 970 tys., czyli o 0,8%). Te dane nie powinny istotnie wpłynąć na rynki nawet jeśli odczyty będą gorsze od prognoz, ponieważ inwestorzy czekają, aż liczba domów na sprzedaż zacznie spadać, co pozwoli na powrót do wzrostowego trendu cen nieruchomości. O 15:15 ze Stanów nadejdą kolejne istotne informacje: o dynamice produkcji przemysłowej (prognoza to spadek o 0,1%) oraz o wykorzystaniu potencjału produkcyjnego (przewidywany odczyt to 80,3%). Wreszcie wieczorem, po zamknięciu rynku w Europie, opublikowana zostanie Beżowa Księga, jeden z podstawowych raportów, którymi kieruje się Fed decydując o wysokości stóp procentowych.
Umocnienie dolara wobec euro, wywołane komentarzami polityków na zjeździe G7 jest już historią. Nie nastąpił jednak atak kursu EURUSD na poziom 1,59, stąd czynniki techniczne każą wypatrywać ruchu korekcyjnego o charakterze krótkoterminowym. Naszym zdaniem wszystko zależy jednak od tego, jak dzisiejsze dane o inflacji pozwolą przeskalować oczekiwania dotyczące wysokości stóp procentowych w USA. Złoty powinien reagować na ruchy na EURUSD stabilnością wobec euro oraz zwiększoną zmiennością wobec dolara.