Strona kupująca była w zasadzie bezsilna. W rejonie 2 875 pkt. popyt próbował zatrzymać zniżkę, doprowadzając do 20 punktowego odicia, ale przy poziomie 2 896 pkt. podaż dała ponownie o sobie znać i tym razem sprowadziła kursy poniżej poprzedniego dołka, ustalając nowe minimum na 2 857 pkt. Pretekstem do działań sprzedających były gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Ostatecznie na końcowym fixingu notowania zamknęły się na 2 852 pkt. (-2,99 proc.) ustalając nowe dzienne minimum. W trakcie sesji LOP była dodatnio skorelowana z kierunkiem kursów, a to oznacza, że ruch spadkowy staje się mniej wiarygodny, ponieważ głównym jego motorem była ucieczka graczy z rynku. Z drugiej strony, obroty na wczorajszej sesji wyraźnie wzrosły, dając sprzedającym argument dalszej wyprzedaży.
Po wczorajszej sesji na wykresie kontraktów ukształtowała się wysoka czarna świeca, informująca o sile strony sprzedającej. Po wysokim otwarciu w rejonie najbliższego oporu (2 945 pkt.) w dalszej części sesji podaż doprowadziła do zamknięcia luki hossy z 24-25.04 br. Zamknięcie notowań na minimach zwykle jest zapowiedzią dalszej przeceny i takiej należy się spodziewać, tym bardziej, że do wsparcia pozostało jeszcze trochę miejsca i strona podaży powinna wykorzystać wypracowaną przewagę. Z szerszej perspektywy sytuacja techniczna nie pozostaje jeszcze rozstrzygnięta. Z kolei w krótkim terminie kursy poruszają się w zakresie konsolidacji wyznaczonej przez połowę korpusu białej świecy z 18.03 br. (2 820 pkt.), a połową korpusu czarnej świecy z 11.04 br. (2 945 pkt.). Jak długo żadna ze stron nie podejmie zdecydowanych działań, zmierzających do wyraźnego opuszczenia tego przedziału, tak długo notowania kontraktów będą znajdowały się w wąskim korytarzu trendu bocznego. Obecnie wygląda na to, że obie siły rynkowe nie są wystarczająco zdeterminowane do przejęcia inicjatywy, a taki stan rzeczy sprzyja krótkoterminowym, spekulacyjnym motywom zawierania transakcji. Także wskaźniki analizy technicznej nie wnoszą istotnych informacji i chwilowo można pominąć ich wskazania, gdyż obecnie kluczowe wydaje się być zachowanie rynku w rejonie najbliższego wsparcia w okolicach 2 820 pkt.