Pozytywnie za to zaskoczył napływ kapitałów do Stanów Zjednoczonych - wyniósł on 115,1 mld USD.( prognoza 63 mld). Publikacja NAHB - indeksu nieruchomości - wyniosła 18 pkt. wartości bliskiej najniższej w historii, ale w sumie nie miał on dużego wpływu na rynek.
Po publikacji słabszego od rynkowych prognoz odczytu indeksu NY Empire State doszło do przyspieszenia korekty wzrostowej na eurodolarze, który rósł już po publikacji wyższej od prognoz inflacji w strefie euro. Rosły również ceny surowców, a kurs ropy naftowej ustanowił nowy szczyt i zbliżył się do psychologicznego poziomu 140 USD za baryłkę.
Dziś przed południem na rynek trafią informacje o bilansie handlu zagranicznego w strefie euro oraz indeks instytutu ZEW. Raporty te będą przygrywką do popołudniowych publikacji z USA. Najpierw będą to dane z rynku nieruchomości, ale istotniejsze wydają się byś odczyty inflacji PPI oraz raport o dynamice produkcji. Wyższe dane o produkcji mogą pomóc rynkom akcyjnym, niższy odbije się na nich negatywnie.
EURPLN
Wczorajsze dane o inflacji w strefie euro podziałały wzmacniająco na kurs złotego. Kurs eurodolara skierował się w okolice wsparcia jakie stanowi dołek z 12 czerwca poziom 3,3802. Wczoraj opublikowano również dane z rynku polskiego. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 10,5 proc.,a zatrudnienie o 5,4 proc., ale dane nie miały wpływu na rynek. Dziś na rynek trafią dane o bilansie płatniczym w Polsce, ale ich wpływ nie powinien być większy od wczorajszych danych. Gracze będą czekali na dane z USA i to one zadecydują o dalszym przebiegu notowań.