Jednak kolejne informacje zza oceanu (inflacja CPI 1,4%m/m vs konsensus 1%, dynamika produkcji przemysłowej -0.2%m/m vs 0,1%, za miesiąc maj) szybko ostudziły zapał kupujących i kurs WIG-u powrócił w okolice dzisiejszego otwarcia, i ostatecznie zamknął się na poziomie 43 559 pkt. (+0,55%). Po raz kolejny zanotowaliśmy wysokie obroty (ponad 1,8mld zł), co w zdecydowanym stopniu było zasługą 3 spółek: Pekao (464,5 mln zł, +0,9%), PKOBP (342,5 mln zł, +3,9%) i TPSA (365mln zł, +0,9%). Zainteresowanie akcjami dwóch największych polskich banków było po części spowodowane poprawą wizerunku amerykańskich instytucji finansowych (wspomniany wyżej raport Goldman Sachs). Trwa bardzo dobra passa TPSA, której kurs zwyżkuje szóstą sesję z rzędu (osiągnął 22,3 zł na zamknięciu). Podsumowując wtorek na GPW można stwierdzić, że kupujący znowu okazali się zbyt słabi żeby zdecydowanie przejąć inicjatywę. Bez silnych pozytywnych sygnałów z zachodu będziemy nadal trwać w marazmie pozostawiając pole do popisu stronie podażowej. Po prawie procentowych spadkach w USA, można dzisiaj oczekiwać słabego otwarcia.

Wczorajszy wzrost nie wpłynął znacząco na sytuację techniczną. WIG jest w trakcie płaskiego odbicia po spadku z początku czerwca br., a wyraźna krótkoterminowa dominacja strony podażowej skutecznie ogranicza potencjalne zbliżenie do istotnego oporu w postaci luki kontynuacji na 44 485 pkt. - 44 803 pkt. z 10.06 br. Tak słabe zachowanie popytu na kolejnym relatywnie niskim poziomie i podobnym układzie tak jak pod koniec grudnia ub. r. i w połowie marca br., może skutkować ewentualnym wyraźnym testem wsparć. Najbliższą linią obrony jest SK5 (43 387 pkt.), następnie minimum, w cenach zamknięcia, z czerwca (42 968 pkt.), a przede wszystkim dołek "intraday" z drugiej połowy stycznia (42 506 pkt.). Potencjalne sforsowanie tych poziomów otworzyłoby drogę do testu psychologicznego wsparcia na poziomie 40 000 pkt. Jednak wzrost krótkoterminowych wskaźników (CCI, STS, %R) oraz obroty przekraczające 1,8 mld zł lekko premiują stronę popytową i zmniejszają prawdopodobieństwo realizacji negatywnego scenariusza.