I tak jak złotemu nie przeszkadzała trudna sytuacja na warszawskiej giełdzie, tak wczorajszy wzrost WIG20 o 1,45% (a następnie wzrosty w Azji oraz w Stanach) spowodowały dalsze umocnienie naszej waluty. Dziś proces ten może być kontynuowany: na warszawskiej giełdzie ma dziś miejsce rozliczenie kontraktów terminowych, a niektórzy zwykli nazywać takie dni "piątkami cudów".
W kalendarzu na dziś znajdują się jedynie trzy istotne publikacje danych makroekonomicznych. O 14:00 opublikowany zostanie odczyt inflacji bazowej (netto) w Polsce w maju. Prognozy przewidują, że inflacja netto, a więc tempo wzrostu wskaźnika oczyszczonego z cen energii oraz żywności, wyniesie 3,3%. Poza informacją z Polski nadejdą również dane z Kanady: o sprzedaży detalicznej oraz o sprzedaży detalicznej bez samochodów w kwietniu. Poprzednie odczyty tych wskaźników wskazywały na dynamikę rzędu, odpowiednio, 0,1% m/m i 0% m/m, a więc na realny spadek sprzedaży.
Ciekawe wiadomości ze świata to przede wszystkim zmiana na stanowisku głównego ekonomisty w Banku Anglii. Nowym szefem działu badawczego został Spencer Dale, który ostatnie dwa lata współpracując z Benem Bernanke, szefem amerykańskiego systemu Rezerwy Federalnej. Główny ekonomista Banku Anglii jest osobą ważną z dwóch powodów: po pierwsze, kształtuje on sposób budowania projekcji inflacji, co jest nadzwyczaj istotne w przypadku banków centralnych usiłujących utrzymać inflację w pobliżu założonego celu, po drugie zaś - bierze on udział w głosowaniach dotyczących wysokości stóp procentowych. Spencer Dale uznawany jest za osobę, która sprawi, że brytyjska rada polityki pieniężnej nabierze bardziej jastrzębiego nastawienia.