Pytanie brzmi, co zostanie zmienione i czy zostaną zasugerowane podwyżki stóp, a te w ostatnim czasie rynek zaczyna wyceniać. Przed decyzją Fed poznamy jeszcze indeks nastrojów konsumenckich sporządzany przez Conference Board (wtorek) oraz dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku i sprzedaży nowych domów za maj (środa). W czwartek podane będą dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, jak i ostatni szacunek PKB za pierwszy kwartał (który z reguły nie budzi już zbyt dużych emocji wśród inwestorów). W piątek ostateczny odczyt wskaźnika nastrojów konsumenckich Uniwersytetu z Michigan. Przypomnijmy, iż wstępne dane sugerowały kolejny spadek wskaźnika - do 56,7 pkt.
Prawdopodobnie kończy się okres "bezczynności" dla ECB, czyli okrągłego roku, w trakcie którego nie zmieniał on stóp procentowych. Przypomnijmy, iż ostatnia zmiana była podwyżką rzędu 25 bp, po której w czerwcu 2007 r. główna stopa ECB znalazła się na poziomie 4%. Posiedzenie ECB dopiero w kolejnym tygodniu, ale to właśnie podane w najbliższych dniach dane mogą przesądzić o tym, czy podwyżka będzie miała miejsce już w lipcu.
W strefie euro podane zostaną wstępne wskaźniki aktywności gospodarczej za czerwiec. Rynek oczekuje generalnie bardzo niewielkiego wzrostu aktywności, jeszcze niższego niż w maju, kiedy indeks dla sektora produkcyjnego, a także dla sektora usług wyniósł 50,6 pkt. (odczyt indeksu powyżej 50 pkt. świadczy o wzroście aktywności). Decydujące mogą być jednak dane z niemieckiej gospodarki, zarówno odczyt indeksu Ifo, jak i wstępny szacunek czerwcowej inflacji. Te pierwsze dane poznamy już dziś (o godz. 10.00), rynek oczekuje, iż po zaskakującym wzroście z poprzedniego miesiąca indeks spadnie o 1,2 pkt. do 102,3 pkt. Wstępne szacunki inflacji podane zostaną w środę. Rynek oczekuje, że ceny w czerwcu wzrosną o 0,2% m/m, co jednak przełoży się na wzrost rocznego wskaźnika do poziomu 3,2% (z 3% odnotowanych w maju).
Przyszły tydzień to nie tylko spora dawka danych makro, ale także coraz bardziej rozkręcający się sezon publikacji wyników za drugi kwartał w USA. Wiele tamtejszych spółek kończy bowiem kwartał obrachunkowy w maju. Pierwszymi "jaskółkami" sezonu były wyniki banków inwestycyjnych, które zaskoczyły zarówno pozytywnie (Goldman Sachs), jak i negatywnie (Lehman Brothers). W tym tygodniu czekają nas publikacje wyników takich firm jak Nike, Oracle (środa, odpowiednio 0,96 i 0,44 USD oczekiwanego zysku na akcję) czy Accenture (czwartek, 0,69 USD). Tymczasem agencja Moody?s obniżyła rating ubezpieczyciela emisji obligacji MBIA i to aż o 5 stopni. Takie zagrożenie było wielokrotnie dostrzegane przez rynek (o czym zresztą pisaliśmy) i w końcu zmaterializowało się - teraz zachodzi pytanie o konsekwencje dla sektora finansowego.
W Polsce dane o sprzedaży detalicznej (wtorek) i decyzja ws. stóp procentowych (środa). Oczekujemy, iż sprzedaż wzrosła w maju o ok. 15,5% r/r, zaś Rada zgodnie z oczekiwaniami rynku podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych, po czym stopa referencyjna wzrośnie do poziomu 6%.