Taki rozwój sytuacji na rynku walutowym oraz surowców przełożył się na pozytywne rozpoczęcie notowań giełd europejskich. Podobnie było na warszawskim parkiecie. WIG otworzył się ok. 0,4% poniżej odniesienia, straty do dnia poprzedniego po 20 min. zostały odrobione, przed 11:00 główny indeks zyskiwał już ok. 1 % na wartości. Dominacja strony popytowej nie ulegała żadnej wątpliwości i trwała do końca sesji. Można powiedzieć, iż dane makro nie przeszkadzały kupującym w realizowaniu zleceń. Publikowane we wtorek statystyki dotyczące inflacji PPI w Eurolandzie oraz aktywności sektora produkcyjnego w Stanach, okazały się zbliżone do prognoz. Dobrym nastrojom sprzyjało również otwarcie giełd w USA, które wystartowały od ponad jednoprocentowych plusów. Zaskakuje skala wzrostów na warszawskim parkiecie. WIG zamknął się +2,35%, WIG20 +2,5% podczas gdy CAC40 czy też DAX po +1,5%, a FTSE zaledwie +0,3%. Bardzo dobrze spisywały się tzw. średnie spółki, mWIG40 zyskał 3,45%. Spośród blue chipów in plus wyróżniały się Polnord (+10,7%), Bioton (+7,1%), Cersanit (+7%), a także sektor bankowy i budowlany. Giełdy w Ameryce Północnej ostatecznie zamknęły się na niedużych minusach. To oraz chęć realizacji zysków może skutkować zniżkami na GPW w środę. Należy także zwrócić uwagę na publikowane o 11:00 dane dotyczące PKB w Eurolandzie

Wczorajsza sesja w znacznym stopniu poprawiła obraz techniczny WIGu. Powstała obszerna biała świeca z niewielkim górnym cieniem, przy stosunkowo wysokich obrotach (ponad 1,3 mld zł), co jest dużym, pro wzrostowym, impulsem. Ponadto indeks na wczorajszej sesji, zdołał pokonać 8-miesięczną linię trendu spadkowego oraz wypełnić lukę bessy z 19.08, która do tej pory skutecznie stawiała opór stronie popytowej rynku. Obecnie strefa ta stanowić będzie wsparcie dla ewentualnych przyszłych spadków. Indeks z powodzeniem wykorzystuje odbicie od linii wsparcia 39 226 pkt, pokrywającej się z 61,8 % zniesienia lipcowych wzrostów i jest w dogodnej sytuacji, aby pokonać ważny opór w postaci lipcowego szczytu. Za takim obrotem sprawy opowiadają się średnioterminowe wskaźniki, tj. MACD, generujący sygnał kupna oraz ADX, na którym strona popytowa wzięła górę nad podażą. Wczorajszy wzrost został powstrzymany na poziomie lokalnego szczytu 41 530 pkt i trudno się spodziewać, że zostanie pokonany na dzisiejszej sesji. Natomiast ewentualny spadek może zostać powstrzymany na poziomie 40 939 pkt a przypadku silniejszego ruchu, w okolicy luki z 19.08.