X-TRADE: Dzień banków? i nie tylko

Czwartek na rynkach finansowych jest dniem banków centralnych. Decyzje ws. stóp procentowych będzie podejmował Bank Anglii (godz. 13:00) i Europejski Bank Centralny (godz. 13:45). Rynek oczekuje, że oba banki nie zmienią kosztu pieniądza, pozostawiając główne stopy procentowe odpowiednio na poziomach 5 proc. i 4,25 proc. Zważywszy, że banki doskonale komunikują się z rynkiem, więc zaskakującą decyzję o ewentualnym obniżeniu stóp można wykluczyć.

Aktualizacja: 26.02.2017 13:55 Publikacja: 04.09.2008 10:56

Decyzje obu banków nie będą miały wpływu na rynki finansowe. Taki potencjalny wpływ mogą natomiast mieć ich uzasadnienia. Jeżeli zostaną one odczytane jako zapowiedź cięcia kosztu pieniądza w najbliższej przyszłości, to może to być pozytywny impuls dla europejskich rynków akcji i negatywny dla europejskich walut.

W czwartek nie tylko banki centralne będą absorbować uwagę inwestorów. Ich uwaga powinna również koncentrować się na publikowanych dziś danych z amerykańskiego rynku pracy (raport ADP, ilość noworejestrowanych bezrobotnych), które będą odbierane jako zapowiedź tego, co mogą pokazać jutrzejsze oficjalne dane z tego rynku. Dużo emocji może również wzbudzić publikacja sierpniowej wartości indeksu ISM dla sektora usług (godz. 16:00) i tygodniowych zapasów paliw w USA (godz. 16:35).

Środowy zwrot wstępem do większej korekty?

Środa przyniosła zauważalne zmiany sytuacji technicznej na wykresie EUR/USD. Para ta, najpierw spadając z okolic 1,45 dolara do dziennego minimum na 1,4384, a następnie wracając do punktu wyjścia, wykreśliła na wykresie dziennym świecową formację "młota". W połączeniu z dużym wyprzedaniem, jak również z wczorajszą obroną wsparcia, jakie na poziomie 1,4428 dolara tworzy dołek z 21 stycznia br. (wykres dzienny), może to stanowić zapowiedź silniejszej, liczonej w dniach, wzrostowej korekty.

Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc ten rynkowy zwrot, który można również zaobserwować na USD/CHF, USD/CAD czy AUD/USD, wymaga potwierdzenia w dniu dzisiejszym wzrostem i białą świecą na wykresie dziennym oraz wybiciem wykresu godzinowego eurodolara powyżej przyśpieszonej linii trendu spadkowego, która obecnie tworzy barierę na poziomie 1,4570 dolara.

Zaskakująca słabość złotego

Czwartkowy poranek przynosi niewielki spadek kurów USD/PLN i EUR/PLN w stosunku do poziomów z wczorajszego zamknięcia. O godzinie 8:36 za dolara trzeba było zapłacić 2,3232 zł, czyli o 0,4 grosza mniej niż w środę. Euro kosztowało natomiast 3,3722 zł i taniało o 0,3 grosza.

Poranne zachowanie złotego, pomimo że zyskuje on na wartości, jest wyrazem jego słabości. Polska waluta bowiem nie zdołała odrobić, dość zaskakującej przeceny, jakiej doznała wczoraj po godzinie 16-tej, gdy bez większych powodów, na płytkim rynku euro podrożało o 2 grosze, a dolar o 1,5 grosza.

Jeżeli przyjąć, że końcówka wczorajszych notowań USD/PLN i EUR/PLN nie była dziełem przypadku (np. jednej większej transakcji), to w sytuacji gdy wyprzedaż złotego następuje w chwili gdy kurs EUR/USD rośnie, a więc gdy powstają dogodne warunki do wzmocnienia polskiej waluty, to środowe zachowanie należy interpretować, jako przygotowanie do większej przeceny.

Taki scenariusz stanie się realny w chwili, gdy notowania EUR/PLN w sposób zdecydowany wybiją się powyżej bariery 3,37 zł. Wyznacza ją roczna linia bessy oraz czerwcowy dołek na wykresie dziennym. Jej przełamanie otworzy drogę do 3,57 zł, gdzie znajduje się kolejny, równie istotny z punktu widzenia analizy technicznej, opór.

Zdecydowane wybicie EUR/PLN powyżej 3,37 zł, jakie następuje w sytuacji, gdy ewentualne wzrostowe odbicie EUR/USD tworzy potencjalne warunki do wzmocnienia złotego, potwierdzi wskazania analizy technicznej dla USD/PLN, mówiące o otwartej drodze tej pary do 2,40 zł (dołki ze stycznia i lutego br.).

Marcin Rafał Kiepas

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

[email protected]

Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty
Komentarze
Kwiecień w obligacjach
Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami