FOREX-DESK: Dolar wciąż w nartarciu

Słabsze dane ze strefy euro oraz mieszane informacje napływające z USA, przyczyniły się do umocnienia dolara. Amerykańska waluta zyskała wczoraj względem większości głównych konkurentów. Inwestorzy zaniepokojeni są sytuacją w Europie.

Aktualizacja: 26.02.2017 13:48 Publikacja: 05.09.2008 11:49

Ilość nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych wyniosła w ostatnim tygodniu 444 000, co było wynikiem gorszym od prognoz. Tydzień wcześniej ilość nowych podań wyniosła 425 000 i takiej samej liczby spodziewali się uczestnicy rynku tym razem.

Lepiej od prognoz wypadł natomiast Indeks ISM dla sektora usług. Odczyt na poziomie 50.6 nie tylko był wyższy od oczekiwań, ale też wskazuje na rozwój w sektorze usług. Wartości indeksu poniżej 50 wskazują na kurczenie się danego sektora.

Coraz gorzej wygląda sytuacja w Europie. Zamówienia w niemieckim przemyśle spadły o 1.7%. Uczestnicy rynku oczekiwali wzrostu na poziomie 0.2%. To właśnie po publikacji tych danych euro zaczęło mocno tracić na wartości względem dolara, utwierdzając inwestorów w przekonaniu, iż gospodarka strefy euro jest w gorszym stanie aniżeli gospodarka USA.

Rynek USD/JPY o którym pisaliśmy wczoraj przełamał linię trendu wzrostowego przekreślając tym samym na pewien czas możliwość pokonania poziomu 110. Analogicznie pokonana została linia wsparcia na wykresie EUR/USD. Docelowym poziomem spadków jest teraz wysokość 1.40. Rynek może próbować powrotu ponad 1.45, jednak będzie to bardzo trudne zadanie. Na tej wysokości znajdują się bowiem dwa punkty oporu. Jeśli dzisiejsze dane z USA będą dobre to wspomniany poziom wsparcia może zostać dość prędko osiągnięty.

Sylwester Majewski

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów