Na dynamiczne umocnienie dolara nieobojętny pozostał złoty, którego wartość ustaliła dzisiaj nowe kilkumiesięczne minima.
Na zniżkę kursu EUR/USD w pierwszej części sesji wpływ miała słabsza od prognoz wartość produkcji przemysłowej z Niemiec, która w ujęciu miesięcznym odnotowała spadek o 1,8 proc. (przy prognozie -0,3 proc.). Jest to kolejny niekorzystny po publikowanej wczoraj wartości zamówień w przemyśle sygnał płynący z gospodarki naszego zachodniego sąsiada. Walucie strefy euro z pewnością nie pomogła również wypowiedź luksemburskiego ministra finansów Jean Claude Junckera, który stwierdził, iż euro jest nadal przewartościowane. Dodatkowo spodziewa się on, że prognoza Komisji Europejskiej wskazywać będzie na niższą od prognoz wartość PKB strefy euro. W godzinach popołudniowych poznaliśmy natomiast najbardziej oczekiwane podczas dzisiejszej sesji dane z amerykańskiego rynku pracy. W sierpniu zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniosła -84 tys. a stopa bezrobocia wzrosła do 6,1 proc. Dane te były znacznie słabsze od prognoz, co w konsekwencji doprowadziło do wzrostu kursu EUR/USD (powyżej 1,4300). Chwilę później jednak kurs tej pary walutowej ponownie zaczął zniżkować (w okolice 1,4250), co może sugerować nadal drzemiący w dolarze potencjał do wzrostu.
Na krajowym rynku złoty osłabiał się do niespotykanych od kilku miesięcy poziomów. Kurs EUR/PLN wzrósł powyżej 3,4500, a kurs USD/PLN kształtował się w godzinach popołudniowych w okolicach 2,4200. Złoty osłabiał się dzisiaj bardzo dynamicznie, co podyktowane jest wspomnianymi zmianami kursu EUR/USD.
Sporządził:
Adam Mizera