Przedpołudniowe osłabienie przypomniało o tym, że ostatnio na rynku przewagę uzyskała podaż. Nie jest to przewaga duża, ale wystarczająca, by uniemożliwić ruch cen w kierunku oporu na 2378 pkt. Dobry początek sesji to nie wszystko. Teraz, dzięki końcowej akcji popytu jest szansa, by ten poziom z początku sesji został podtrzymany. Niemniej to za mało, by zmienić nastroje. Nadal liczymy się ze spadkiem cen.