Przed południem opublikowano dynamikę produkcji przemysłowej w strefie euro (spadek okazał się nieznacznie mniejszy od ocze- kiwań), a po południu poznaliśmy dynamikę amerykańskiej sprzedaży detalicznej. Ta okazała się nieco lepsza od  oczekiwań analityków. Natychmiastowa reakcja rynku pojawiła się tylko po tej drugiej publikacji, choć jej skala nie była duża. Po opublikowaniu danych w strefie euro rynek zachował spokój, ale w ciągu dnia wartość wspólnej waluty słabła względem umacniającego się dolara.

Notowania na rynku w Warszawie pod względem poziomu aktywności zdominowane były handlem papierami PZU. Spółka przed sesją opublikowała raport finansowy za IV kw. 2012 r. Pod względem zmian cen dominował Orlen, którego wartość spadała o ponad 2 proc. Większą przecenę notowała TP, ale to już nie ten wpływ na indeks. Gracze na rynku terminowym skupieni byli na obserwacji zmiany wyceny koncernu paliwowego.

W trakcie sesji cena kontraktu przebiła poziom minimum z czwartku sprzed tygodnia. To był sygnał słabości, ale obowiązywał bardzo krótko. Popyt przez dłuższy czas próbował zanegować tę słabość i się udało. Utrzymanie się cen pod  wsparciem oznaczałoby możliwość odczytania tego jako końca odbicia w spadku. Skoro jednak poziom zamknięcia jest wyższy od wsparcia, to o końcu odbicia jeszcze mówić nie można. Powiększenie odbicia będzie faktem, gdy ceny wyjdą nad piątkowe maksimum.