Tym samym cena tego surowca w USA zbliżyła się ponownie do poziomu 5 USD za buszel. Wyniki poniedziałkowej sesji oznaczały także największą dzienną zniżkę cen pszenicy od ponad dwóch lat.
Przyczyną tak dynamicznej zmiany cen były – jak to często bywa na rynkach towarów rolnych – warunki pogodowe. Jeszcze do niedawna amerykańscy farmerzy musieli się mierzyć z problemem suszy na polach upraw pszenicy ozimej. Jednak w weekend na wielu areałach upraw tego zboża spadły wyczekiwane deszcze, co zwiększyło nadzieje na niezłe zbiory – zwłaszcza że opady deszczu mają występować na tych terenach także w kolejnych kilku dniach. Największe znaczenie dla poniedziałkowego spadku cen pszenicy miały deszcze w stanach Kansas i Oklahoma, będących kluczowymi producentami pszenicy ozimej w Stanach Zjednoczonych.
W kontekście pszenicy warto wspomnieć o cotygodniowej publikacji amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, dotyczącej jakości uprawianych w USA zbóż oraz tempa ich zasiewów, pojawiającej się w poniedziałki. W tym tygodniu USDA podało, że w minioną niedzielę 42 proc. uprawianej w USA pszenicy było dobrej lub bardzo dobrej jakości. To delikatna korekta w dół z 44 proc. pokazywanych we wcześniejszym raporcie. Tak czy inaczej jest to i tak wyraźnie lepszy wynik niż w fatalnym poprzednim roku, kiedy to w analogicznym okresie jedynie 34 proc. upraw pszenicy ozimej było dobrej lub bardzo dobrej jakości.