Czy Europa potrzebuje nowego porządku?

Stary Kontynent pozostaje atrakcyjnym regionem, choć z roku na rok traci dystans do reszty świata pod względem gospodarczym, politycznym oraz ideowym.

Aktualizacja: 06.02.2017 18:52 Publikacja: 02.10.2015 06:00

Czwartkowy panel „Koniec pozimnowojennych iluzji: czy Europa potrzebuje nowego porządku?”.

Czwartkowy panel „Koniec pozimnowojennych iluzji: czy Europa potrzebuje nowego porządku?”.

Foto: Archiwum

Czy odpowiedzią na te problemy może być nowy europejski porządek? Co zrobić, aby utrzymać silną pozycję? Odpowiedzi na te pytania poszukiwał Andrzej Klesyk, prezes zarządu PZU, oraz goście panelu „Koniec pozimnowojennych iluzji: czy Europa potrzebuje nowego porządku?".

– Dla wielu krajów na świecie Europa jest wciąż największym partnerem gospodarczym i bardzo pożądanym rynkiem. Jesteśmy przewidywalni, oparci na wartościach i atrakcyjni ekonomicznie – powiedział Maros Sefcovic, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, komisarz UE ds. unii energetycznej. Jego zdaniem warto wzmacniać tę świadomość i wciąż przypominać, że Europa to bardzo atrakcyjny element gospodarczej mapy świata, który ma swoją niezaprzeczalną siłę.

Paneliści zgodnie podkreślali, że relacji z Rosją nie układają się po naszej myśli. W dyskusji wziął udział także Bronisław Komorowski, były prezydent RP. Komorowski uważa, że zmiany na Wschodzie będą następować. Jego zdaniem wielkość Rosji może być realizowana tylko na drodze modernizacji gospodarki, a nadzieje na zmiany trzeba wiązać ze zmianą przywództwa, która przecież kiedyś nastąpi. Według byłego prezydenta tytułowa pozimnowojenna iluzja wyłaniała się już wcześniej. – Kryzys finansowy z 2008 r. osłabił atrakcyjność Europy, za słaba była również reakcja w stosunku do wojny na Kaukazie. Już wtedy rozłamywała się współpraca i tego nie dostrzegliśmy – powiedział. W opinii Komorowskiego, jeśli Europa chce pozostać liczącym się graczem na arenie międzynarodowej, powinna pogłębiać proces integracji w ramach Unii Europejskiej. Ważnym kierunkiem rozwoju powinno być także zacieśnianie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi (szansą jest podpisanie umowy TTIP, czyli Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji).

Zdaniem Norberta Roettgena, przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu, Rosja jest bokserem w kategorii powyżej swojej wagi i trzeba być przygotowanym, że prowadzona przez nią obecnie polityka zakończy się kryzysem.

W podobnym tonie wypowiadał się Olaf Osica, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. – Rosyjskie aspiracje i wynikające z nich decyzje polityczne prawdopodobnie nie doprowadzą jej do sukcesu. Już teraz Rosja nie jest w stanie zaoferować nowego modelu istnienia, nawet swoim obywatelom – uważa.

Wszyscy paneliści byli zgodni, że poprawa relacji Unii Europejskiej i Rosji leży w interesie obu stron. Wniosek końcowy z debaty mógł być tylko jeden: choć współpraca nie zawsze układa się idealnie, to jesteśmy na nią skazani. MBL

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów