W I kwartale Erbud co prawda zwiększył skonsolidowane przychody o prawie 14 proc., do 733 mln zł, ale o 14 proc., do 37 mln zł, skurczył się zysk brutto ze sprzedaży. Grupa poniosła 9,1 mln zł straty operacyjnej wobec 15 mln zł na plusie rok wcześniej i 13,2 mln zł straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 2,8 mln zł na plusie rok wcześniej.
– Mimo trudnej sytuacji w Polsce i Europie wypracowaliśmy bardzo dobre przychody. Kontraktacja była podobna rok do roku, sytuacja jest dobra – skomentował podczas konferencji wynikowej prezes i współzałożyciel Erbudu Dariusz Grzeszczak.
Cztery perspektywy
Działalność grupy jest mocno zdywersyfikowana.
Budownictwo kubaturowe zanotowało wzrost przychodów o 15 proc., do 394 mln zł, jednak zysk operacyjny skurczył się o 12 proc., do 3,3 mln zł. Na koniec marca wartość portfela zamówień sięgała 1,76 mld zł.
Menedżerowie powiedzieli na konferencji, że sytuacja na rynku inwestycji budowlanych jest dalej trudna, a konkurencja o zlecenia ostra.