ROPA NAFTOWA
Cena ropy naftowej WTI znów w rejonie 30 USD za baryłkę.
W ciągu zaledwie dwóch sesji notowania ropy naftowej zniwelowały całą zwyżkę z poprzedniego tygodnia, a cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych z powrotem sięgnęła 30 USD za baryłkę. Dzisiejszy poranek przynosi chwilę oddechu na wykresie tego surowca – notowania delikatnie idą w górę – jednak wyraźnie widać, że strona podażowa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Wczoraj kupujących na rynku ropy naftowej nie wsparła nawet wypowiedź szefa Rosnieftu, Igora Sieczina, który podkreślił, że Rosja wciąż jest otwarta na współpracę z OPEC w kwestii ograniczenia produkcji ropy naftowej i wsparcia cen tego surowca. Tym samym Sieczin podtrzymał retorykę Rosji z poprzedniego tygodnia – obecnie jednak to już nie wystarcza, aby notowania ropy kontynuowały wzrosty widoczne we wcześniejszych dniach. Inwestorzy czekają na konkretne działania, a te na razie przeczą słowom oficjeli. Według wstępnych danych ministerstwa energii Rosji, w minionym miesiącu kraj ten wydobywał 10,88 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost względem grudnia ub.r. (10,80 mln baryłek dziennie).
Na razie więc zarówno Rosja, jak i kraje OPEC, bynajmniej nie ograniczają produkcji, lecz wręcz ją zwiększają. To zaś sprawia, że obawy dotyczące długiego utrzymywania się globalnej nadpodaży nie nikną. Dodatkowo, wczoraj Amerykański Instytut Paliw podał, że w USA w minionym tygodniu po raz kolejny wzrosły zapasy ropy naftowej, doprowadzając ich wielkość do pół miliarda baryłek. To również negatywnie wpłynęło na ceny tego surowca w USA.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.