Naturalnie świat skupiony jest na Brexicie, ale tym razem w grze było rozczarowanie doniesieniami z Japonii. Tamtejszy bank centralny zakończył posiedzenia władz monetarnych brakiem działania, co zostało przez uczestników rynków przyjęte negatywnie. Liczono na to, że napływające informacje skłonią bankierów centralnych do podjęcia kolejnych kroków mających wesprzeć japońską gospodarkę oraz skłonić inflację do wzrostu co zakładanego poziomu 2 proc. r/r. Nikkei zakończył dzień spadkiem o ponad 3 proc. i załatwił Europejczykom słaby początek dnia. Później widzieliśmy próbę odbicia, ale po południu na naszym rynku pojawiły się nowe minima dnia. Tu negatywną rolę odgrywał spadek ceny PZU po informacji o wejściu do siedziby spółki agentów CBA. Mocny spadek wyceny dotknął także akcjonariuszy PGN. Indeks WIG20 znalazł się na poziomie 1730 pkt.

Okolica 1730 pkt. od pewnego czasu uchodziła za wsparcie. Wcześniej był to poziom 1800 pkt., ale został przełamany. Teraz przecena zatrzymała się kilkadziesiąt punktów niżej – w przybliżeniu w połowie drogi do dołka. Być może będziemy świadkami próby obrony tego wsparcia, ale na wiele liczyć tu nie można.

Przypomnę, że od dziś nasza uwaga skupia się już na serii wrześniowej kontraktów na WIG20. Ostatni dzień notowań serii czerwcowej zostawmy już spóźnialskim. Na nowej serii wsparcie jest już naruszone, ale w tym wypadku to wartość indeksu jest bardziej wiarygodna.