– Ceny ropy naftowej w dalszym ciągu rosną w obliczu zwiększonych obaw związanych z potencjalnymi zakłóceniami w dostawach wywołanymi nowymi amerykańskimi sankcjami na rosyjską ropę. W piątek Ministerstwo Skarbu USA wprowadziło szersze sankcje na rosyjską ropę, wymierzone w producentów Gazprom Nieft i Surgutnieftiegaz oraz 183 statki zajmujące się transportem rosyjskiej ropy. Oczekuje się, że ograniczenia te znacząco zakłócą zdolność Rosji do dostarczania ropy naftowej na kluczowe rynki, takie jak Chiny i Indie, zmuszając te kraje do poszukiwania alternatyw w regionach takich jak Bliski Wschód, Afryka i Ameryki – wskazuje Michał Pietrzyca, analityk DM BOŚ. Jak dodaje, popyt na ropę wzrósł dodatkowo po opublikowanym w piątek lepszym, niż oczekiwano, raporcie o zatrudnieniu w USA, który zasygnalizował siłę gospodarczą Stanów Zjednoczonych. – W ostatnich tygodniach ceny ropy naftowej były też wspierane przez zwiększone, zimowe zapotrzebowanie na energię, spadające zapasy w USA oraz spekulacje na temat polityki nowej administracji Donalda Trumpa – wylicza Pietrzyca.