Poprawa nastrojów na światowych rynkach w ostatnim czasie udzieliła się także miedzi. Jej cena osiągnęła najwyższą wartość od połowy lipca. W Stanach Zjednoczonych przekroczony został poziom 4,2 USD za funt, w Londynie zaś cena zbliża się do poziomu 10 tys. USD za tonę. Do powrotu do tegorocznych szczytów wciąż jeszcze jest jednak daleka droga. W USA w maju cena osiągnęła poziom prawie 5,2 USD, w Londynie zaś – niemal 10,9 tys. USD. Czy ich ponowne osiągnięcie w najbliższym czasie jest możliwe?
Amerykanie i Chiny
Ostatni ruch w górę miedź zawdzięcza kilku czynnikom.
– Cena miedzi znalazła się najwyżej od miesiąca wobec oczekiwań na cięcia stóp procentowych ze strony Fedu, co następuje po gołębim wydźwięku wypowiedzi Jerome’a Powella w trakcie sympozjum ekonomicznego w Jackson Hole. Obecnie oprócz spekulacji na temat cięcia stóp procentowych, co może polepszyć perspektywy gospodarcze w USA oraz na całym świecie, a dodatkowo osłabić dolara, mówi się również o ożywieniu popytowym. Spółki mają zwiększać zamówienia na kupno prętów i kabli miedzianych w Chinach wobec ostatnich sporych spadków cen – mówi Michał Stajniak, analityk XTB. Również Łukasz Zembik wskazuje, że na wzrostowy ruch miedzi wpływ miały zarówno wydarzenia w USA, jak i na rynku chińskim.
– Cena urosła w ostatnich tygodniach głównie z powodu złagodzenia obaw rynku przed recesją w USA. Jednocześnie miedź korzysta z faktu, że jest mniej zależna od chińskiego rynku nieruchomości i bardziej zależna od produkcji niż stal. Ponadto zwrot w kierunku zielonych technologii nadal zapewnia wsparcie strukturalne. Chociaż produkcja samochodów w Chinach spadła nieznacznie rok do roku w lipcu, produkcja tak zwanych „nowych pojazdów energetycznych”, która obejmuje głównie samochody elektryczne i hybrydy typu plug-in, nadal znacznie rosła o 31,4 proc. Ostatnie odreagowanie cen w górę to po części również pokłosie strajku w chilijskiej kopalni miedzi Escondida (5 proc. globalnej podaży), który jest odpowiedzią na brak porozumienia płacowego – mówi Łukasz Zembik, analityk Oanda TMS Brokers. Jak dodaje, coraz ciekawiej wygląda też sytuacja na wykresie miedzi.