Ropa drożeje przez decyzję OPEC+

Kraje kartelu naftowego OPEC+ zdecydowały, że w pierwszym kwartale 2026 roku nie będą zwiększać wydobycia ropy. Obawiają się bowiem nadpodaży surowca i spadku cen.

Publikacja: 03.11.2025 12:59

Ropa drożeje przez decyzję OPEC+

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego kraje OPEC+ zdecydowały się nie zwiększać wydobycia ropy w początkowych miesiącach 2026 roku?
  • Jakie czynniki wpłynęły na zmienność cen ropy w ostatnich miesiącach?
  • W jaki sposób sankcje nakładane na Rosję oddziałują na globalny rynek ropy?
  • Jakie są przewidywania analityków dotyczące przyszłych cen ropy naftowej?

Cena ropy gatunku Brent przebiła w poniedziałek poziom 65 dol. za baryłkę. Ropa WTI kosztowała wówczas nieco ponad 61 dol. Surowiec lekko drożał w reakcji na decyzje podjęte w niedzielę przez ministrów państw grupy OPEC+ w sprawie wydobycia w nadchodzących miesiącach. Zdecydowali oni o zwiększeniu produkcji w grudniu o 137 tys. baryłek dziennie. W styczniu, lutym i marcu kartel ma się natomiast wstrzymać z podwyżkami.

Wcześniej, w ciągu ostatniego roku, grupa OPEC+ zwiększyła swój limit produkcyjny o prawie 3 mln baryłek dziennie. Kartel postanowił spowolnić wzrost wydobycia w ostatnich miesiącach, aby uniknąć załamania cen. Głównym powodem ograniczenia wzrostu są obawy przed nadpodażą surowca na rynkach. Obawy te przyczyniły się do tego, że cena baryłki ropy WTI spadła 21 października poniżej poziomu 57 dol. za baryłkę. Później poszła jednak w górę, ze względu na nowe sankcje nałożone na rosyjski sektor naftowy.

Impulsem do wzrostu (nie tylko ropy, ale również surowców takich jak soja) stało się też amerykańsko–chińskie porozumienie handlowe. Pomimo ostatnich zwyżek, ropa WTI była w poniedziałek i tak o prawie 15 proc. tańsza niż na początku roku. Przez ostatnie trzy miesiące ceny ropy spadły o ponad 8 proc.

Sankcje na Rosję zwiększyły niepewność na rynku ropy

– Decyzja OPEC+ wydaje się być uznaniem dużej nadwyżki, z jaką boryka się rynek, szczególnie na początku przyszłego roku. Oczywiście, wciąż jest wiele niepewności co do skali nadwyżki, która będzie zależała od tego, jak bardzo zakłócające będą sankcje USA na przepływy rosyjskiej ropy – uważa Warren Patterson, szef działu analiz rynków surowcowych w ING.

Reklama
Reklama

– OPEC+ mruga – ale to obliczone mrugnięcie. Sankcje na rosyjskich producentów wprowadziły nową warstwę niepewności do prognoz podaży, a grupa wie, że nadprodukcja teraz mogłaby się zemścić później – ocenia Jorge Leon, analityk z firmy Rystad Energy.

– Rosja pozostaje kluczowym czynnikiem nieprzewidywalnym w podaży po sankcjach USA na rosyjskich producentów Rosnieft i Łukoil, a także atakach na infrastrukturę energetyczną kraju wynikających z wojny na Ukrainie – wskazuje natomiast Helima Croft, strateg RBC Capital. 

W niedzielę ukraiński atak dronowy uderzył w Tuapse, jeden z głównych portów naftowych Rosji nad Morzem Czarnym, powodując pożar i uszkadzając co najmniej jeden statek. Tymczasem pojawiły się doniesienia, że państwowe chińskie firmy naftowe, w tym Sinopec i PetroChina Co, podobno anulowały import z Rosji po tym, jak USA nałożyły sankcje na gigantów naftowych Rosnieft PJSC i Łukoil PJSC w październiku. Mniejsze chińskie rafinerie ropy również wstrzymują dostawy z Rosji po tym, jak Shandong Yulong Petrochemical Co. została wpisana na czarną listę zarówno przez Wielką Brytanię, jak i UE.

Jakie są prognozy dla ropy naftowej?

„Nawet jeśli komunikat OPEC+ nie zmienia mechaniki naszej prognozy produkcji, to wysyła ważny sygnał. Zaangażowanie OPEC zmniejsza zmienność” – twierdzą analitycy Morgan Stanley. Podnieśli oni prognozę dla ropy Brent do 60 dol. za baryłkę na pierwszą połowę 2026 r., w porównaniu z 57,50 dol. wcześniej.

Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) poinformowała wcześniej, że obecnie produkowanych jest 108 milionów baryłek ropy dziennie, co oznacza ok. 3 mln baryłek więcej niż obecny poziom popytu. Minister energii ZEA Suhail Al Mazrouei odrzucił w poniedziałek obawy dotyczące nadmiaru podaży ropy. – Nie zamierzam mówić o scenariuszu nadpodaży. Nie widzę tego. I myślę, że wszystko, co widzimy, to większy popyt – stwierdził Al Mazrouei. Jego zdaniem, w przyszłym roku popyt na ropę będzie rósł m.in. z powodu większego zapotrzebowania na energię elektryczną generowanego przez nowe centra przetwarzające dane na potrzeby sztucznej inteligencji.

Mediana prognoz dla ropy naftowej gatunku WTI, zebranych przez agencję Bloomberga, wskazuje, że na koniec 2025 r. baryłka surowca powinna kosztować 60 dol. Poszczególne prognozy wahają się od 53 dol. (RBC) do 63 dol. za baryłkę (ANZ, Barclays). Mediana projekcji na koniec 2026 r. wynosi też 60 dol. Prognozy są w przedziale od 48 dol. (Goldman Sachs) do 72 dol. za baryłkę (Bank of America Merrill Lynch). 

Surowce i paliwa
Orlen atakuje poziom 100 zł. Dochodzi do ściany?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Surowce i paliwa
Podatek miedziowy nadal będzie uwierał KGHM
Surowce i paliwa
Rząd przyjął kluczową ustawę górniczą. Pracownicy JSW objęci pomocą
Surowce i paliwa
Jest decyzja władz Orlenu. Chodzi o Daniela Obajtka
Surowce i paliwa
Nadzieje GreenX na niemiecką miedź
Surowce i paliwa
Unimot chce mieć program lojalnościowy dla franczyzobiorców
Reklama
Reklama