Prawo do skorzystania z przymusowego wykupu w spółkach publicznych przysługuje wyłącznie w terminie trzech miesięcy od osiągnięcia lub przekroczenia progu 90 proc. głosów przez jednego z akcjonariuszy (samodzielnie lub wspólnie z podmiotami od niego zależnymi). – Biorąc pod uwagę, że przekroczenie wyżej wspomnianego progu nastąpiło ostatnio w 2009 r., obecnie akcjonariusze mniejszościowi BNP Paribas nie mają już możliwości żądania wykupienia ich akcji przez akcjonariusza większościowego, a on z kolei nie może żądać od pozostałych inwestorów sprzedaży ich akcji – mówi Paweł Juszczak, specjalista ds. interwencji giełdowych SII. Dodaje, że w tym przypadku na pewno nie można mówić o działaniu na szkodę inwestorów mniejszościowych. – W 2009 r. każdy akcjonariusz BNP Paribas Bank Polska poza możliwością skorzystania z prawa przymusowego odkupu miał także szansę sprzedać wszystkie swoje akcje w dwóch ogłoszonych wezwaniach – mówi.
Mamy jednak dla naszej czytelniczki dobrą wiadomość. – Obecny free float spółki wynosi zaledwie 0,21 proc., co powoduje, że płynność akcji na GPW jest bardzo niska. Sytuacja ta powinna do końca bieżącego roku ulec znacznej poprawie, ponieważ w tym okresie BNP zobowiązany jest zwiększyć free float do wielkości nie mniejszej niż 15 proc. – mówi Maciej Pietroń, dyrektor finansowy w Turbine Asset Management. Jego zdaniem wyższa płynność akcji powinna się przełożyć na wzrost zainteresowania inwestorów akcjami banku.