– Konsekwencją braku absolutorium może być odwołanie danego członka zarządu. W wypadku banków i firm ubezpieczeniowych taka osoba może zaś mieć problemy z uzyskaniem zgody na powołanie do tego organu. Podobne problemy mogą się pojawić w wypadku chęci zasiadania w zarządach spółek Skarbu Państwa – komentuje Radosław Kwaśnicki, partner w kancelarii RKKW. – Brak absolutorium ma również wpływ na zakres odpowiedzialności cywilnej. Sytuacja prawna menedżera, który nie otrzymał skwitowania, jest bowiem gorsza – zaznacza. Okazuje się jednak, że nawet udzielenie absolutorium nie zdejmuje z menedżera ryzyka odpowiedzialności prawnej. – Jeśli członek zarządu otrzymał absolutorium, a po upływie pewnego czasu na jaw wyjdą nowe okoliczności, to i tak można dochodzić w stosunku do niego odpowiedzialności – mówi Kwaśnicki. W połowie maja akcjonariusze Instalu Kraków cofnęli absolutorium udzielone byłemu już członkowi zarządu Stanisławowi Czekajowi za wykonanie obowiązków w 2008 r. Zarząd argumentował projekt uchwały w tej sprawie ujawnieniem szkody na kwotę co najmniej 9,9 mln zł, jaka powstała w majątku spółki w wyniku jego działalności. – Uchylenie udzielonego wcześniej skwitowania wydaje mi się kontrowersyjne. W mojej ocenie ma ono raczej charakter demonstracyjny. Wśród prawników pojawiają się jednak również opinie, że przyznane wcześniej absolutorium można uchylić – komentuje Radosław Kwaśnicki.