Niektóre z nich koncentrują się na jednym z tych krajów, np. ING Rosja, Investor Rosja, Investor Turcja, Quercus Turcja i Bałkany, Quercus Rosja. Ale są też takie, które inwestują na giełdach krajów tzw. Nowej Europy, czyli przede wszystkim w Turcji, Rosji i w Polsce. Uzależniają one wielkość zaangażowania w akcje z danego kraju od sytuacji rynkowej. Do tego typu funduszy należy m.in.: Arka BZ WBK Akcji Środkowej i Wschodniej Europy, Aviva Investors Akcji Europy Wschodzącej, Credit Agricole Akcji Nowej Europy, Pioneer Akcji Europy Wschodniej, PZU Akcji Nowa Europa, Skarbiec Akcji Nowej Europy, UniAkcje Nowa Europa.
Rynki wschodzące w krótkim terminie mogą przynosić dużo niższe stopy zwrotu niż rynki rozwinięte. Tak było w ubiegłym roku. Fundusze akcji amerykańskich zarobiły 3,5 proc., a fundusze europejskich rynków wschodzących straciły aż 24,6 proc.; przyczyniło się do tego osłabienie lokalnych walut.
Jednak w dłuższej perspektywie rynki rozwijające się będą dla inwestorów korzystniejszą propozycją niż rynki dojrzałe. Dlatego warto tam zainwestować, z tym że ze względu na ryzyko powinna to być nieduża część oszczędności.
Trzeba również pamiętać, że do rynków rozwijających się zaliczamy Polskę. A nasza giełda jest dla polskiego inwestora bezpieczniejsza niż giełdy zagraniczne choćby dlatego, że unika się ryzyka walutowego.
Opinie
Rosja i Turcja dobrze postrzegane - Jacek Grel, zarządzający funduszami Arka w BZ WBK TFI
Dzięki zasileniu europejskich banków tanim pieniądzem zredukowano ryzyko katastrofy w Europie. Dlatego inwestorzy zagraniczni coraz chętniej sięgają po akcje z europejskich rynków rozwijających się, które mają większy potencjał wzrostu niż rynki dojrzałe. Szczególnie dobrze postrzegamy Turcję i Rosję. Rynki te powinny w tym roku zachowywać się lepiej niż rynek polski, który będzie pod presją podaży akcji (np. PZU, PKO BP) ze strony Skarbu Państwa. Rosyjska gospodarka dużo korzysta przede wszystkim na wysokiej cenie ropy. Po wygranej Władimira Putina w wyborach prezydenckich znikła niepewność polityczna. A w wyniku kampanii wyborczej poprawiła się sytuacja konsumentów. Zwiększyły się ich dochody, m.in. wzrosły emerytury i wynagrodzenia w sektorze publicznym. Wszystko to sprawia, że atrakcyjność inwestycyjna Rosji wzrosła i w ostatnich tygodniach wyraźnie widać napływ kapitału na ten rynek. Natomiast Turcja ma dobre perspektywy mimo przejściowych problemów, takich jak: wysoki deficyt w obrotach bieżących (import jest dużo większy niż eksport) oraz inflacja. W tym roku tendencje w obu tych sferach ekonomii powinny być już pozytywne. Zakładamy, że dzięki poprawie płynności na europejskich rynkach finansowych Turcja łatwo pozyska zewnętrzne finansowanie, co pozwoli na dalszy wzrost gospodarki. Na pewno pomoże jej spadek cen ropy i poprawa sytuacji polityczno-gospodarczej w Unii Europejskiej, która jest ważnym rynkiem eksportowym.