Giełda chce zastąpić futures na WIG20 z mnożnikiem 10 zł kontraktami, dla których wartość mnożnika będzie dwa razy większa. Decyzja o niewprowadzaniu do obrotów futures na indeks właśnie z mnożnikiem 10 zł jest pierwszym krokiem w tym kierunku. Nie oznacza to jednak, że automatycznie znikną wszystkie tego typu instrumenty. Każdy będzie notowany do momentu wygaśnięcia (o ile będą na nich otwarte pozycje), czyli ostatni będzie kontrakt wygasający w czerwcu 2014 r. W zamian za to giełda ma zacząć wprowadzać do obrotu futures na WIG20 z mnożnikiem 20 zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, inwestorzy będą mogli nimi handlować już od 23 września. W obrocie mają się pojawić kontrakty z czterema terminami wygaśnięcia: w grudniu 2013 r. oraz marcu, czerwcu i wrześniu przyszłego roku. Na razie jednak, GPW nie podjęła w tej sprawie stosownej uchwały. Jeżeli jednak tak się stanie, to przez pewien czas (najprawdopodobniej do czerwca 2014 r.) w obrocie będziemy mieli kontrakty z mnożnikiem 10 i 20 zł. Po co to całe zamieszanie? GPW chce rozruszać rynek terminowy. Handel nowymi kontraktami ma być bardziej opłacalny i dawać okazję do zarobku również w okresach niskiej zmienności. W przypadku kontraktu z mnożnikiem 20 zł każda zmiana kursu o 1 punkt indeksowy będzie bowiem oznaczać zysk lub stratę dla inwestora w wysokości 20 zł. Tym samym inwestor nawet przy najmniejszej zmianie indeksu będzie miał szansę wyjścia na plus.

www.parkiet.com/szkolagieldowa